Złapali zdrajcę, przez którego zginął kpt. Ambroziński?
Komendant policji dystryktu Adżrestan aresztowany za współpracę z talibami. - Podejrzewamy go o przygotowanie zasadzki, w której zginął kpt. Daniel Ambroziński - mówi "Gazecie Wyborczej" Usman Usmani, gubernator prowincji Ghazni.
Informację o aresztowaniu komendanta potwierdza gazecie mjr Marcin Gil z polskiego dowództwa w Afganistanie. Polacy od początku podejrzewali o zdradę policjantów - zastraszanych przez talibów i skorumpowanych.
Kpt. Ambroziński zginął w Adżrestanie 10 sierpnia - czytamy w obszernym reportażu "Gazety Wyborczej".
Kpt. Daniel Ambroziński poniósł śmierć w wyniku ran postrzałowych podczas poniedziałkowego ataku talibów na kilkudziesięcioosobowy polsko-afgański patrol pieszy w dystrykcie Ajristan w północno-zachodniej części prowincji Ghazni. Jego ciało znaleziono po całonocnej akcji poszukiwawczej prowadzonej przez polskich, afgańskich i amerykańskich żołnierzy.
Prezydent RP Lech Kaczyński odznaczył pośmiertnie kpt. Ambrozińskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Krzyża Wojskowego. Kpt. Ambroziński w Afganistanie pełnił obowiązki specjalisty w Zespole Doradczo-Łącznikowym. Na co dzień służył w 1. batalionie Kawalerii Powietrznej w Leźnicy Wielkiej, miał 32 lata. Pozostawił żonę i córkę. Była to jego druga misja zagraniczna, poprzednio służył w Iraku. Był dziesiątym polskim żołnierzem, który zginął w Afganistanie.