Zjednoczona Lewica wycofuje się z wyborów
Komitet Zjednoczonej Lewicy, w którego skład weszły m.in. SdPl oraz partia Wolność i Równość, podjął decyzję o rezygnacji ze startu w wyborach - powiedział szef SdPl Wojciech Filemonowicz. Będziemy wspierali PO, a nie Zjednoczoną Lewicę SLD+TR+PPS+UP+Zieloni - dodał. Decyzję podjęto na kilka godzin przed upływem czasu, w którym można zgłaszać do PKW listy kandydatów.
15.09.2015 | aktual.: 17.05.2016 17:30
Zjednoczona Lewica to komitet składający się z lewicowych partii SdPl, Wolność i Równość oraz Polska Lewica, konkurencyjny w stosunku do koalicji utworzonej przez SLD, Twój Ruch, PPS, UP i Zielonych.
Filemonowicz mówił, że "w tej sytuacji, przy tych sondażach, PO jest jedynym gwarantem, że następnego rządu nie będzie tworzył PiS z partnerami". - Niestety wśród tych partnerów widzimy również potencjalnie SLD - dodał. - Apelujemy do wyborców centrowo-lewicowych o głosowanie w najbliższych wyborach na kandydatów centrowo-lewicowych z list PO - oświadczył.
Pytany, czy rezygnacja ze startu w wyborach nie ma związku z tym, że nie udało się komitetowi zebrać podpisów pod listami, odparł: - Również. Ta rezygnacja jest przede wszystkim rezygnacją polityczną, jest wyrazem troski o Polskę i stabilną większość po stronie Platformy po wyborach. Oczywiście nie ukrywam, że sytuacja na lewicy jest bardzo trudna, partie, nawet te powstające, nowe partie są w niedowładzie organizacyjnym.
Piotr Musiał, przewodniczący partii Wolność i Równość, wchodzący w skład komitetu, powiedział, że zamierza on wesprzeć siłą swoich głosów Platformę Obywatelską. Jego zdaniem, to jedyna możliwa decyzja wobec możliwości przejęcia władzy przez PiS. - Zagrożenie jest tak duże, że trzeba zebrać wszystkie zdroworozsądkowe siły i razem przeciw niemu wystąpić - powiedział Musiał.
Na pytanie, dlaczego politycy SdPl i WiR nie poprą koalicji Zjednoczona Lewica SLD+TR+PPS+UP+Zieloni, odparł, że jest to "uzurpatorska tratwa ratunkowa Palikota i Millera". - Sama nazwa "Zjednoczona" jest w tym przypadku nieprawdą, poza tym uważamy udział Janusza Palikota w polskiej polityce za szkodliwy, a po trzecie to możliwe bardzo prawdopodobne wsparcie dla PiS po wyborach wyklucza jakąkolwiek możliwość poparcia - dodał.
PKW zarejestrowała w sierpniu - oprócz komitetu Zjednoczona Lewica SLD+TR+PPS+UP+Zieloni - drugi komitet pod nazwą "Zjednoczona Lewica", który powołali przedstawiciele SdPl, Wolności i Równości oraz Polskiej Lewicy.
Przedstawiciele SdPl tłumaczyli - uzasadniając decyzję o zarejestrowaniu się pod taką nazwą - że czują się pełnoprawnymi depozytariuszami uzgodnionej podczas spotkań środowisk lewicowych w siedzibie OPZZ nazwy Zjednoczona Lewica i chcą ochronić ją przed "zawłaszczeniem przez Janusza Palikota i Leszka Millera". Jako "robienie na złość" określał ich działania sekretarz generalny SLD Krzysztof Gawkowski.
We wtorek o północy mija termin zgłaszania list kandydatów na posłów oraz kandydatów na senatorów. Ze strony internetowej PKW wynika, że komitet Zjednoczona Lewica SLD+TR+PPS+UP+Zieloni zarejestrował listy kandydatów do Sejmu w co najmniej połowie okręgów, co znaczy, że komitet może wystawić kandydatów w całym kraju.
Termin zgłaszania list kandydatów na posłów oraz kandydatów na senatorów upływa o północy. Do godziny 18.00 7 komitetów wyborczych startujących w wyborach parlamentarnych zostało zarejestrowanych co najmniej w połowie okręgów. Oznacza to, że będą mogły wystawić swoich kandydatów w całej Polsce. To PO, PiS, PSL, Zjednoczona Lewica oraz lewicowa Partia Razem, komitet Kukiz'15 i partia KORWiN.
Maria Kołtunowska z Państwowej Komisji Wyborczej zaznacza, że podpisy innych komitetów są weryfikowane i ta lista może się powiększyć.
Ostateczna lista komitetów ogólnopolskich może być znana w ciągu 3 dni. Do zarejestrowania list w całym kraju, komitety musiały zebrać podpisy w co najmniej 21 okręgach.