Ziobro skarży wyrok ws. dziennikarzy "Wprost". Chodzi o sprawę Kamila Durczoka
Zbigniew Ziobro wniósł do Sądu Najwyższego skargę nadzwyczajną od wyroku skazującego dziennikarzy gazety "Wprost". Wyrok zapadł ws. pomówienia byłego redaktora naczelnego "Faktów" TVN Kamila Durczoka.
Zbigniew Ziobro zaskarża wyrok, który zapadł w sprawie czterech dziennikarzy tygodnika "Wprost". Powodem miało być było pomówienie byłego szefa "Faktów" TVN Kamila Durczoka w dwóch artykułach, opublikowanych w czasopiśmie. O skardze nadzwyczajnej, którą Prokurator Generalny wniósł do Sądu Najwyższego, poinformował portal tvp.info.
Ziobro wnosi skargę nadzwyczajną do SN. Chodzi o sprawę Kamila Durczoka
"Argumentuje, że materiały sprawy wskazują, iż dziennikarze dochowali należytej staranności i rzetelności. Wielokrotnie i na różne sposoby weryfikowali twierdzenia dziennikarki, która miała paść ofiarą molestowania seksualnego, a o niestosownych wypowiedziach o seksualnym podtekście, które kierował pod jej adresem redaktor naczelny, mówili też przed sądem świadkowie. Ponadto autorzy publikacji – zgodnie z wymogami prawa prasowego – próbowali zweryfikować informacje u samego zainteresowanego, ale przerwał on telefoniczną rozmowę i nie odpowiedział na wiadomość e-mail" – miała przekazać Prokuratura Krajowa.
W związku z tą samą sprawą Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił w maju 2018 r. powództwo Durczoka przeciwko autorom publikacji o ochronę dóbr osobistych. Durczok – jak wynikało z treści pozwu – żądał od dziennikarzy 2 milionów złotych zadośćuczynienia.
"Sąd na podstawie materiału dowodowego uznał, że redaktor wypowiedział zacytowane w publikacji zdania pod adresem dziennikarki, którą miał molestować" – czytamy.
Molestowanie seksualne i mobbing. Wyrok ws. dziennikarzy "Wprost"
Chodzi o sprawę z 2015 roku. Kamil Durczok wytoczył wówczas proces o zniesławienie Sylwestrowi Latkowskiemu, Michałowi Majewskiemu, Marcinowi Dzierżanowskiemu i Oldze Wasilewskiej na podstawie art. 212 Kodeksu Karnego.
Przyczyną pozwu były dwa artykuły, opublikowane na łamach tygodnika "Wprost". W lutym 2015 pojawiły się tam dwa teksty o tytułach "Ukryta prawda" i "Nietykalny", w których autorzy zarzucali ówczesnemu dziennikarzowi TVN molestowanie seksualne i mobbing wobec pracownic.
Wyrok sądu pierwszej instancji zapadł w 2019 roku. Dziennikarzy skazano na karę grzywny Latkowski miał zapłacić 8,8 tys. zł, Majewski – 7,2 tys., Dzierżanowski – 8 tys. zł. , a Wasilewska – 3 tysiące złotych. Sąd zasądził również każdemu z nich zapłatę nawiązki. Pieniądze miały być przeznaczone na Stowarzyszenia dla kobiet i dzieci im. Marii Niepokalanej "Pomoc" w Katowicach.
Sąd Okręgowy w Warszawie w czerwcu 2020 roku podtrzymał ten wyrok.
Koronawirus w Polsce. Alarmujące dane, Adam Niedzielski przedstawił liczby
Przeczytaj także:
Źródło: PAP