Ziobro: odtajnić akta ws. moskiewskiej pożyczki
Zbigniew Ziobro (PiS) zwrócił się do ministra
sprawiedliwości Grzegorza Kurczuka o odtajnienie i udostępnienie
do publicznej wiadomości akt postępowania w sprawie tzw.
moskiewskiej pożyczki.
Kurczuk w Sejmie odpowiadał na pytania posłów, m.in. Ziobry, o działalność byłego skarbnika PZPR i SdRP Wiesława Huszczy. Minister powiedział m.in., że "prawomocną decyzją w sensie umorzenia została zakończona również przed laty sprawa pożyczki moskiewskiej".
Odgrzewanie starych kotletów?
Chodzi o 1,232 mln dolarów oraz 500 mln starych złotych, pożyczonych w 1989 r. PZPR przez Komunistyczną Partię Związku Radzieckiego. Prokuratura podejrzewała, że pieniądze przekazano do Polski z naruszeniem prawa dewizowego, ale w 1995 r. sprawę umorzył ówczesny minister sprawiedliwości Jerzy Jaskiernia z SLD. Zdaniem Kurczuka wracanie do tej sprawy byłoby "odgrzewaniem starych kotletów".
Tymczasem Ziobro zwrócił się - "w imię zasad jawności życia publicznego, zwłaszcza z uwagi na fakt, że sprawa została umorzona kiedy prokuratorem generalnym był Jerzy Jaskiernia, a wedle publikacji prasowych Jaskiernia przyznaje się do 30-letniej przyjaźni z Huszczą" - o ujawnienie akt postępowania w sprawie moskiewskich pieniędzy do publicznej wiadomości.
Ziobro, jak powiedział on sam dziennikarzom, domaga się też wszczęcia postępowania dyscyplinarnego i karnego w celu wyjaśnienia, czy prokurator Jacek Kaucz nie naruszył zasad etyki zawodowej, a zwłaszcza, czy nie dopuścił się przestępstwa.
Kto z kim się kontaktował
Odpowiadając na pytania posłów Kurczuk powiedział, że Paweł M. - były pracownik Huszczy - zeznał w prokuraturze, iż kontaktował się z Huszczą oraz prokuratorem Jackiem Kauczem. Spotkanie to związane było z postępowaniem prowadzonym wówczas przeciwko Pawłowi M. Kaucz - według "Gazety Wyborczej" - miał doradzać ściganemu pracownikowi Huszczy, jak bronić się przed wymiarem sprawiedliwości. Tego jednak Kurczuk jednoznacznie nie potwierdził.
Według Ziobry minister potwierdził, że Paweł M. spotkał się z Kauczem i Huszczą. "Takie kontakty w świetle zasad etyki zawodowej prokuratury wymagają wszczęcia postępowania dyscyplinarnego i napiętnowania. Prokurator nie może spotykać się prywatnie z osobami, w sprawach których toczą się postępowania prokuratorskie" - podkreślił Ziobro.
"To jest skandal, a jeśli prawdą byłoby, że Kaucz doradzał, jak unikać odpowiedzialności karnej, to już jest przestępstwo" - zaznaczył Ziobro. Dlatego, jak wyjaśnił, domaga się wszczęcia postępowania dyscyplinarnego i karnego.