Ziobro o Srebrnej. Komentuje nagrania obciążające prezesa PiS

- Teraz dają to samo, tylko nagrane na kasetę - tak Zbigniew Ziobro komentuje nowe nagrania ujawnione ws. afery Srebrnej. Chodzi o aferę dwóch wież, które za 1,3 mld zł miała wybudować spółka Srebrna, nazywana "finansowym zapleczem" środowiska PiS. Ziobro uderzył też w Tuska.

Ziobro pytany o nagrania ws. afery dwóch wież
Ziobro pytany o nagrania ws. afery dwóch wież
Źródło zdjęć: © East News, PAP
oprac. AJK

25.09.2023 | aktual.: 25.09.2023 12:19

Lider Suwerennej Polski, odnosząc się do ujawnienia przez "Gazetę Wyborczą" zeznań austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera, stwierdził, że wcześniej znany był już zapis protokolarny tego samego zeznania.

Afera dwóch wież. Nagrania obciążają prezesa PiS

- Teraz dają to samo, tylko nagrane na kasetę. (...) To są stare kotlety, które "Wyborcza" w desperacji pokazuje, dlatego, że Platforma przegrałaby wybory i tu chodzi o politykę - ocenił w Polsat News minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Zachęcam "Gazetę Wyborczą", by przypominała zeznania człowieka, który opisywał bardzo dokładne okoliczności przekazania łapówki synowi Donalda Tuska, a o którym Donald Tusk mówił jako o bardzo wiarygodnym świadku - powiedział Zbigniew Ziobro w Polsat News.

Ziobro stwierdził tez, że Sąd Okręgowy w Warszawie, który "nie słynie z przychylności wobec rządów Zjednoczonej Prawicy, utrzymał decyzję prokuratury o odmowie prowadzenia postępowania". - Uznając, że całość tej sprawy, której elementem było i to zeznanie, to rozgrywka czysto gospodarcza, która nie ma nic wspólnego z przestępczością i działalnością kryminalną - powiedział lider SP w Polsat News. 

Zaznaczył, że "sprawa została prawomocnie zamknięta". Przypomnijmy: decyzja w tej sprawie w prokuraturze zapadła po raz pierwszy przed poprzednimi wyborami do Sejmu, a Wirtualna Polska dotarła wówczas do postanowienia o odmowie wszczęcia śledztwa.

Afera "Srebrnej". Dwie wieże i zeznania o kopercie

Z opublikowanego przez "Gazetę Wyborczą" stenogramu zeznań, wynika, że przedsiębiorca wprost stwierdził, iż kopertę z 50 tys. zł dał bezpośrednio Jarosławowi Kaczyńskiemu, a ten przekazał ją od razu duchownemu. Według "GW" sprawa koperty może być "hakiem" Zbigniewa Ziobry na prezesa PiS.

Wątek koperty z 50 tys. zł. wyłączono jednak do odrębnego postępowania "Sprawa koperty wciąż "wisi" nad Kaczyńskim, bo śledztwo w każdej chwili może zostać podjęte" - stwierdza "GW", wskazując, że taki właśnie może być mechanizm gry prowadzonej przez Ziobrę wobec prezesa PiS.

Gerald Birgfellner, austriacki biznesmen, miał przygotować wielką inwestycję, ale mu za to nie zapłacono. W zawiadomieniach skierowanych w tej sprawie do prokuratury była m.in. mowa o możliwości popełnienia przestępstwa przez prezesa PiS poprzez płatną protekcję, powoływanie się na wpływy oraz przekroczenie uprawnień.

Wszystkie informacje o wyborach 2023 znajdziesz TUTAJ.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (542)