Ziobro komentuje projekt ws. karania pedofili. "Był gotowy od dawna"
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro ujawnia, że rząd pracował nad zaostrzeniem prawa ws. przestępstw pedofilskich od dawna. Rządowy projekt został przedstawiony dopiero teraz, gdyż harmonogram prac Sejmu był napięty.
14.05.2019 | aktual.: 14.05.2019 20:03
- Zmiany były gotowe od 9 miesięcy. Projekt przedstawiono dopiero dziś, gdyż wcześniej były inne priorytety gospodarcze, które wymagały szybkiego wdrożenia - tłumaczył Prokurator Generalny na antenie TVP Info.
Ziobro podkreślił, że prokuratura na bieżąco reagowała na problemy związane z działaniem wymiaru sprawiedliwości wobec przestępców seksualnych. Minister sprawiedliwości przypomniał, że prokuratura m.in. skierowała do SN kasację ws. sprawców, których nazwiska powinny znaleźć się w rejestrze pedofilów.
Przypomnijmy, rządowy projekt zakłada kary od 5 do 30 lat więzienia dla przestępców, którzy dopuszczą się czynności seksualnych wobec nieletnich. Przestępstwo pedofilii ma również nie ulegać przedawnieniu. Zmiany dotkną także rejestru pedofilów. - Chcemy, aby była w nim zawarta informacja, kim z zawodu był sprawca w momencie popełnienia czynu - zapowiedział Ziobro.
Zobacz także: Dominik Tarczyński o filmie Tomasza Sekielskiego o pedofilii w kościele. Jednoznaczna opinia
Ziobro chwali decyzję TSUE
Minister sprawiedliwości odniósł się do decyzji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ws. terminu wydania opinii rzecznika TSUE ws. praworządności w Polsce. Stanowisko Trybunału poznamy nie, jak pierwotnie ogłaszano, 23 maja, ale 27 czerwca. - To dobrze, że opinia ukaże się po eurowyborach. Tamta data sugerowała, że jest to sprawa związana z polityką. Ufam, że rozstrzygnięcie ws. KRS będzie sprawiedliwe - ocenił Ziobro.
Prokurator Generalny zaznaczył, że polskie regulacje ws. wyboru sędziów Krajowej Rady Sądownictwa nie odbiegają od europejskich standardów. - W Niemczech sędziów do podobnej izby wybierają wyłącznie politycy. W Polsce ten proces pozostaje w większym stopniu w rękach sędziów. Wychodzi na to, że są równi i równiejsi. Polakom mówi się, że są obywatelami gorszej kategorii i nie mogą mieć udziału w wyborze sędziów za pośrednictwem polityków, których popierają - argumentował.
Źródło: TVP Info
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl