Ziobro już dawno ostrzegał: "Cenowy horror zacznie się po 2020 roku"

Na twitterowym koncie prokuratora generalnego pojawił się wpis, który uderza w polityków Platformy Obywatelskiej, a w szczególności w byłą premier Ewę Kopacz, która w 2014 roku podczas unijnego szczytu w Brukseli zgodziła się na zaostrzenie polityki klimatycznej, co dla Polaków miało oznaczać drastyczne podwyżki cen energii. Wówczas premier Kopacz zapewniała, że żadnych podwyżek nie będzie.

Do wpisu został dołączony fragment konferencji z 18 grudnia 2014 roku. Już wtedy eksperci mieli ostrzegać przed podwyżkami cen energii. "Wzrost cen prądu jest nieuchronny, a drastycznie nastąpi on i Polacy to odczują w latach 2020-30" - mówił na archiwalnym nagraniu Ziobro.

"Nie minęły nawet dwa miesiące, kiedy słowa pani premier Ewy Kopacz okazują się warte tyle, co nic, a może jeszcze mniej, bo właśnie wczoraj prezes Urzędu Regulacji Energetyki podjął decyzję o podwyższeniu cen prądu w Polsce" - mówił Ziobro. Wówczas URE podniósł o 4 proc. stawki taryf dystrybutorów oraz taryfy sprzedażowe o 0,5 proc. dla gospodarstw domowych. Jak mówi Ziobro, już wtedy zaczął się wzrost cen energii i to jest proces, który będzie się rozwijał "niczym kula śnieżna".

Ziobro stwierdził, że energia wytwarzana z odnawialnych źródeł energii jest nawet trzykrotnie wyższa niż ta produkowana z węgla. "Skoro Polska jest krajem niezwykle zasobnym w pokłady węgla ze wszystkich krajów UE, to właśnie my na tych decyzjach pani premier Ewy Kopacz najbardziej tracimy, bo ich sensem i celem jest likwidacja produkcji prądu z węgla" - powiedział Ziobro.

Ziobro na konferencji zaprezentował także przygotowaną przez siebie stronę internetową klamstwakopacz.pl, na której szczegółowo opisany był drastyczny wzrost cen na przestrzeni lat i to jak bardzo uderzy to w budżet państwa.

Podwyżki cen za energię w latach 2020-30 mają być skutkiem "nieprzemyślanych, niemądrych, by nie rzec głupich decyzji pani premier Ewy Kopacz na szczycie w Brukseli" - powiedział 18 grudnia 2014 roku Zbigniew Ziobro.