Ziobro i "haki" na przeciwników. Eksperci o rozgrywce w obozie PiS
Kryzys w koalicji Zjednoczonej Prawicy może oznaczać porażkę Zbigniewa Ziobry. Już raz był w takiej sytuacji - mówi Wirtualnej Polsce politolog prof. Rafał Chwedoruk. - Nie ma szans, żeby wyszedł z tego wygrany - stwierdza Wiesław Gałązka, ekspert ds. wizerunku.
21.09.2020 13:49
Kryzys w koalicji Zjednoczonej Prawicy trwa, a przed rozmowami z Porozumieniem i Solidarną Polską politycy Prawa i Sprawiedliwości spotykają się we własnym gronie. Zbigniew Ziobro nie czekał na doniesienia z siedziby PiS przy ul. Nowogrodzkiej i zwołał dwie konferencje prasowe. Podczas pierwszej mówił o działaniach prowadzonych w prokuraturze, ale w trakcie drugiej wystąpił jako lider Solidarnej Polski. Stwierdził, że "warto, by ta koalicja trwała" i nie odniósł się wprost do oskarżeń ze strony koalicjantów PiS o nielojalność, którą wskazują jako główny powód konfliktu.
- Ziobro zachowuje spokój, bo taka jest strategia negocjacyjna z jego strony - mówi Wirtualnej Polsce prof. Rafał Chwedoruk. - Inna sprawa, że stonowane wypowiedzi to także próba uniknięcia statusu tego, który doprowadził do konfliktu. Już raz przecież Zbigniew Ziobro był w takiej sytuacji - ocenia politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.
Wiesław Gałązka, ekspert ds. kreowania wizerunku stwierdza jednak, że Ziobro nie ma szans na wyjście z tej sytuacji bez strat. - Nie ma możliwości. Raczej po raz kolejny pokaże, że się przeliczył. Jarosław Kaczyński ma zbyt wiele atutów i jest w stanie sobie odtworzyć stratę po Solidarnej Polsce w Zjednoczonej Prawicy - ocenia Gałązka.
Dodaje, że prezes PiS prawdopodobnie postanowił zareagować na doniesienia o "hakach", które minister sprawiedliwości zebrał na polityków z własnej części sceny politycznej. Gałązka przypomina, że słychać m.in. o konflikcie Ziobry ze środowiskiem premiera Mateusza Morawieckiego oraz o możliwości wykorzystania przez ministra sprawiedliwości informacji ze śledztw wobec przeciwników politycznych, niekoniecznie z opozycji.
Kryzys w koalicji. "Ziobro w sytuacji wyczekiwania"
Co dalej? Prof. Chwedoruk odpowiada, że to kolejny moment, w którym widać przewagę prezesa PiS, bo Ziobro może jedynie reagować na decyzje koalicjanta.
- Druga strona stosuje metody przez fakty dokonane i to Zbigniew Ziobro musi na nie odpowiadać, nie znając ich wcześniej - komentuje politolog.
Jego zdaniem - w razie odwołania - lider Solidarnej Polski "będzie próbował trwać w sytuacji wyczekiwania" na moment, kiedy znów będzie mógł zbliżyć się do Kaczyńskiego. - Mimo to może odejść od niego część ludzi - zauważa Wiesław Gałązka.
- Mniej prawdopodobna jest zemsta, czyli na przykład selektywna krytyka działań PiS - ocenia prof. Rafał Chwedoruk. Jako najmniej realne ocenia połączenie - nawet za kilka miesięcy czy lat - z Konfederacją.
Kryzys w koalicji. "Przegrana jest również opozycja"
- Możliwe, że zostaną rozdzielone też funkcje ministerstwa i prokuratura generalnego... Niezależnie od ostatecznych rozstrzygnięć, przegranym będzie nie tylko Ziobro. Tym drugim będzie cała opozycja - stwierdza Gałązka.
Jego zdaniem liderzy Koalicji Obywatelskiej i Lewicy nie są w stanie przekonać do siebie Polaków. - Są za słabi, żeby wygrać ewentualne przyspieszone wybory - ocenia.
Najnowszy sondaż dla WP. Koalicjanci bez PiS na samym końcu
Kryzys w Zjednoczonej Prawicy wybuchł po głosowaniu w Sejmie nad projektem noweli ustawy o ochronie zwierząt oraz po debacie o projekcie ustawy dotyczącej odpowiedzialności urzędników.
W negocjacjach z Jarosławem Gowinem i Zbigniewem Ziobrą niekwestionowaną przewagę Jarosławowi Kaczyńskiemu dają wyniki badań. W najnowszym sondażu IBRiS dla Wirtualnej Polski Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry otrzymała 1,5 proc. wskazań, a Porozumienie Jarosława Gowina - 1,2 proc.