Trwa ładowanie...
09-01-2008 15:40

Ziobro: "gwóźdź" nie został zmanipulowany

Informacje, że kombinowałem z nagraniem mojej rozmowy z Andrzejem Lepperem są nieprawdziwe - powiedział Zbigniew Ziobro odnosząc się do doniesień prokuratury, że nagranie jego rozmowy z Andrzejem Lepperem "prawdopodobnie nie jest oryginalne".

Ziobro: "gwóźdź" nie został zmanipulowanyŹródło: PAP
d1yj3i7
d1yj3i7

Ziobro stwierdził, że rewelacje prokuratury to nic innego, jak szukanie tematu zastępczego w sytuacji kryzysu w służbie zdrowia. Dodał, że podjął już wstępne rozmowy z prawnikami i będzie ustalał, czy dziennikarze nie zostali wprowadzeni w błąd przez pracowników prokuratury, czy też sami dopuścili się z manipulacji.

Trzeba odwrócić uwagę od porażek widocznych już na horyzoncie. Wali się cud Tuska, dzięki któremu został premierem i chce zostać prezydentem - mówił Ziobro. Były szef resortu sprawiedliwości zarzekał się, że nie manipulował przy nagraniu. "Gwóźdź" nie został zmanipulowany, przynajmniej nie przeze mnie - zapewniał.

Ziobro podkreślił, że przy dostarczaniu takich dowodów jak nagranie, nie trzeba prokuraturze dostarczać urządzenia, na którym zostało ono nagranie, żeby wykazać jego autentyczność. Zapewnił też, że przekazał dyktafon śledczym.

Nagranie z dyktafonu zostało przeniesione na komputer, stamtąd na CD i skasowane z dyktafonu. Nie można dokonać manipulacji nagrania w formie cyfrowej - wyjaśniał Ziobro. Dodał, że nagranie takie skopiowane "choćby tysiąc razy zawsze będzie identyczne" w przeciwieństwie do kopii analogowych.

d1yj3i7

Ziobro przypomniał, że w toku śledztwa biegli badali nagranie i uznali je za autentyczne, a ich opinia była "kategoryczna". 22 sierpnia zeszłego roku ówczesny Prokurator Krajowy Dariusz Barski informował, że biegli z Zakładu Kryminalistyki i Chemii Specjalnej ABW stwierdzili, iż nagranie rozmowy Ziobro-Lepper powstało 14 czerwca, a dyktafon został włączony przed rozmową i wyłączony po jej zakończeniu. Prokurator krajowy dodawał wtedy, że dyktafon zarejestrował przed jego wyłączeniem późniejszą rozmowę Ziobry, prawdopodobnie z funkcjonariuszem BOR.

Barski podkreślał w sierpniu, że nagranie potwierdza wersję Ziobry, że nie informował Leppera o akcji CBA w sprawie podejrzenia korupcji w resorcie rolnictwa.

Przed konferencją Ziobry rzeczniczka prokuratury Katarzyna Szeska nie chciała się odnosić do wiadomości dotyczących nagrania. Ustalamy pierwotny nośnik. Zależy nam na ustaleniu prawdy obiektywnej - powiedziała odmawiając zarazem odpowiedzi na pytanie, czy oznacza to, że śledczy nie mają dotąd właściwego dyktafonu i czy prokuratura wystąpi do Ziobry o jego dostarczenie. Ujawnianie szczegółów mogłoby zaburzyć właściwy tok śledztwa - dodała Szeska.

Nagranie rozmowy Ziobry i Leppera, które latem zeszłego roku Ziobro jako minister sprawiedliwości przedstawił dziennikarzom, miało być dowodem na to, że Lepper kłamie twierdząc, iż to Ziobro poinformował go o przygotowywanej akcji CBA w resorcie rolnictwa. Ziobro uznał to za fałszywe oskarżenie go przez Leppera. Sugerowano nawet, że Lepper może usłyszeć taki prokuratorski zarzut.

d1yj3i7

W sierpniu - jak informowała wtedy przedstawicielka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Marzanna Mucha-Podlewska - śledczy mieli stwierdzić, że nagranie dostarczone prokuraturze przez Ziobrę jest autentyczne.

Radio RMF FM podało, że prokuratura zmieniła w tej sprawie zdanie, gdy śledztwo przejęli nowi prokuratorzy, którzy zaczęli odkrywać zupełnie nowe fakty w tej sprawie.

Wątek związany z nagraniem rozmowy Ziobro-Lepper, jest częścią śledztwa w sprawie przecieku z akcji CBA w resorcie rolnictwa, w którym zarzuty postawiono b. ministrowi SSWiA Januszowi Kaczmarkowi, b. szefowi policji Konradowi Kornatowskiemu, szefowi PZU Jaromirowi Netzlowi i biznesmenowi Ryszardowi Krauzemu. Dotyczy to innego wątku - domniemanego spotkania Kaczmarka z Krauzem w hotelu Marriott. (mg)

d1yj3i7
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1yj3i7
Więcej tematów