Ziobro: brutalnie odebrano mi prawo do obrony
Fakty mówią za siebie i są najlepszym komentarzem do wydarzeń, które miały ostatnio miejsce - powiedział poseł PiS Zbigniew Ziobro, rekonstruując wydarzenia związane z posiedzeniem komisji regulaminowej w jego sprawie. Marszałek Bronisław Komorowski i większość sejmowa brutalnie odebrała mi prawo do obrony - dodał.
25.07.2008 | aktual.: 25.07.2008 18:00
Zbigniew Ziobro mówił o posiedzeniu sejmowej Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, na którym posłowie zajmowali się wnioskiem o uchylenie mu immunitetu. Posiedzenie zostało zwołane na miniony wtorek. Stawili się na licznie posłowie PiS - tak licznie, że zabrakło na nich miejsca. Posiedzenie przełożono więc na środę.
Ziobro relacjonował, że we wtorek spotkał się z przewodniczącym komisji regulaminowej Jerzym Budnikiem (PO) i ustalili, że komisja zajmie się wnioskiem ws. jego immunitetu na kolejnym posiedzeniu - już po sejmowych wakacjach.
Jego zdaniem większość sejmowa na czele z marszałkiem Sejmu Bronisławem Komorowskim wykorzystując swoją siłę głosów narzuciła pewien bieg wydarzeń w Sejmie sprzeczny z wcześniejszymi uzgodnieniami między nim a przewodniczącym Budnikiem.
W środę rano marszałek Komorowski złamał ustalenia. Po pierwsze, że komisja odbędzie się po wakacjach, po drugie, że będzie to termin uzgodniony ze mną jako osobą, której rzecz dotyczy - tłumaczył poseł PiS.
W środę rano Komorowski na konferencji prasowej poinformował, że tego dnia o godz. 10 odbędzie się posiedzenie sejmowej komisji regulaminowej w sprawie wniosku o uchylenie immunitetu Ziobrze.
"Nie będę ulegał podstępnym i aroganckim działaniom"
Ziobro podkreślił, że on sam o zwołaniu tego posiedzenie dowiedział się dopiero po godz. 10, gdy był w drodze na lotnisko; udawał się do Krakowa. Uznałem, że nie będę ulegał działaniom, które mają charakter podstępny i arogancki - dodał. Zaznaczył, że jednocześnie skontaktował się ze swoim biurem poselskim i za jego pośrednictwem zwrócił się o przesunięcie posiedzenia komisji regulaminowej na popołudnie w środę lub czwartek.
Po kilkugodzinnej awanturze komisja ostatecznie podjęła decyzję o pozytywnym zarekomendowaniu wniosku o uchylenie Ziobrze immunitetu.
W ocenie byłego ministra sprawiedliwości tak szybkie rozpatrzenie wniosku o uchyleniu immunitetu posła opozycji było naruszeniem i pogwałceniem podstawowych praw posła opozycji.