Ziobro będzie wybierał biegłych sądowych
W Polsce będzie jedna lista biegłych sądowych prowadzona przez ministra sprawiedliwości. To właśnie szef resortu sprawiedliwości będzie wydawał decyzję o wpisie na listę biegłych sądowych - to założenia projektu ustawy o biegłych sądowych, przygotowanego przez Ministerstwo Sprawiedliwości - pisze "Gazeta Prawna".
Głównym założeniem niniejszego projektu jest stworzenie mechanizmów pozwalających na dobór fachowych, odpowiedzialnych i bezstronnych osób do wykonywania obowiązków biegłych- mówi wiceminister sprawiedliwości Andrzej Kryże.
Zgodnie z projektem ustawy o biegłych sądowych w Polsce będzie jedna lista biegłych prowadzona przez ministra sprawiedliwości. Dodatkowo szef resortu sprawiedliwości będzie wydawał decyzję o wpisie na listę biegłych sądowych. Obecnie listy takie prowadzone są przez prezesów sądów okręgowych. Skutek jest taki, że często przypadkowe osoby trafiają do tego rejestru.
Obecne kryteria powoływania na stanowisko biegłego są określone bardzo ogólnie i z tego powodu prezesi sądów okręgowych mają często problemy, w jaki sposób należycie zweryfikować kwalifikacje osoby, która składa wniosek o wpis na listę - mówi dziennikowi prezes Sądu Okręgowego w Poznaniu Michał Laskowski.
Dodaje, że pomysł ministerstwa stworzenia jednej listy biegłych jest dobry, jednak pojawiają się również wątpliwości. Biegłych sądowych liczymy w dziesiątkach tysięcy osób i wprowadzenie jednej listy będzie trudnym logistycznie przedsięwzięciem - wyjaśnia Laskowski.
Zdaniem rozmówcy "Gazety Prawnej" takie rozwiązanie jest jednak potrzebne, gdyż obecnie może być tak, że prezesi sądów różnych okręgów stosują różne kryteria przy wpisie na listę. Z tych względów coraz częściej słyszymy o aferach wywołanych przez niekompetentnych i zwlekających z wydaniem opinii biegłych. (PAP)