Zaćmienie zbiegnie się w tym roku z letnim przesileniem, Zimbabwe spodziewa się więc z tej okazji wielu zagranicznych turystów. Tymczasem rząd Zimbabwe oskarżył opozycyjny Ruch Na Rzecz Demokratycznych Zmian o zamiar skompromitowania gabinetu w oczach międzynarodowej opinii publicznej - wizytujących kraj cudzoziemców. Chcą odebrać turystom spokój, z którym jest kojarzone Zimbabwe, i w ten sposób zdyskredytować nasz kraj - stwierdził minister ds. informacji Jonathan Moyo.
Obserwatorzy są zdania, że stan podwyższonej gotowości policji spowodowany jest nie zaćmieniem słońca, ale niepokojami politycznymi w kraju. Prezydent Robert Mugabe boi się wybuchu antypaństwowych demonstracji. Społeczeństwo jest niezadowolone po 70-procentowych podwyżkach cen benzyny w zeszłym tygodniu. Pierwsze protesty z tego powodu miały miejsce już w weekend.(kar)