Ziemia w Turcji znów się zatrzęsła
Kolejne trzęsienie ziemi w tureckim Wan - zdjęcia
Uratowano 27 osób, ale wg BBC ponad 100 nadal uznaje się za zaginione
Po środowym trzęsieniu ziemi w tureckim mieście Wan ponad 800 ratowników nadal przeszukuje gruzy. Uratowano 27 osób, ale wg BBC ponad 100 nadal uznaje się za zaginione. Według najnowszego bilansu, podawanego przez BBC, w następstwie trzęsienia zginęło co najmniej dziewięć osób, a ponad 20 odniosło obrażenia. Wśród ofiar śmiertelnych jest Japończyk, który pracował dla japońskiej organizacji humanitarnej.
Turecki wicepremier Besir Atalay powiedział, że najnowsze wstrząsy o sile co najmniej 5,6 w skali Richtera zniszczyły 25 budynków w samym mieście Wan, ale tylko trzy z nich były zamieszkane; pozostałe zostały opuszczone już w następstwie październikowego trzęsienia. Zginęło wówczas ponad 600 osób, a ponad 4 tys. zostało rannych.
W oddalonym o kilkanaście kilometrów od Wan mieście Edremit, gdzie znajdowało się epicentrum wstrząsów, nie odnotowano zniszczeń.
Przez całą noc - mimo wstrząsów wtórnych - trwała akcja ratunkowa, która koncentruje się na dwóch zawalonych hotelach i jednym domu mieszkalnym w Wan - poinformował Atalay. Jednym z budynków, które najbardziej ucierpiały, jest znany miejski hotel - Bayram; został on w ubiegłym roku gruntownie odremontowany. W hotelu zakwaterowani byli m.in. dziennikarze, którzy relacjonowali poprzednie trzęsienie i akcję ratunkową.
Turecka agencja Dogan podała, że dwóch jej dziennikarzy jest zaginionych.
Czerwony Półksiężyc natychmiast przekazał ofiarom kataklizmu 15 tys. namiotów, a także skierował na miejsce ok. 300 ratowników.
Od październikowego trzęsienia, które miało siłę 7,2 w skali Richtera, w regionie odnotowano ok. 1,4 tys. wstrząsów wtórnych. Wielu mieszkańców mimo chłodu w dalszym ciągu mieszka w namiotach, w obawie przed powrotem do domów. Co najmniej 2 tys. budynków zostało zniszczonych, a kolejne 3,7 tys. nie nadaje się do zamieszkania - twierdzą władze.
(aka/PAP)