Zgwałcił w Wielkiej Brytanii, złapali go w Polsce
Dopiero za miesiąc sąd podejmie decyzję w sprawie wydania Wielkiej Brytanii poznaniaka, podejrzanego o brutalny gwałt i próbę zabójstwa. 24-letni Jakub T. miał w lipcu ubiegłego roku pobić i zgwałcić 48-letnią kobietę w miejscowości Exeter w hrabstwie Devon.
15.02.2007 17:00
Jakub T. pracował w hotelu. Pobita kobieta do tej pory nie odzyskała przytomności. Dowodami w sprawie są zdjęcia z miejskiego monitoringu i badania DNA. Mężczyzna został zatrzymany w ubiegłym tygodniu w swoim poznańskim mieszkaniu na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania, wydanego w Wielkiej Brytanii. W czwartek na niejawnym posiedzeniu nakazem zajął się poznański sąd.
obrońca Jakuba T. mecenas Mariusz Paplaczyk powiedział, że pojawiły się wątpliwości co do tekstu tłumaczenia nakazu. Według sądu jest on niepełny, dlatego do połowy marca sędziowie będą czekali na pełne tłumaczenie.
Adwokat Paplaczyk podważa tymczasem wiarygodność dowodów. Wskazuje, że badania DNA w Wielkiej Brytanii są często obarczone błędem. Tłumaczy też, że brytyjska policja - na podstawie zdjęć z monitoringu - szukała mężczyzny, który miał na sobie sportową koszulkę w paski. Jakub T. był tymczasem ubrany tego dnia w koszulę w kratkę, co potwierdzają znajomi, którzy tego dnia się z nim bawili.
W piątek do sądu ma trafić zażalenie na aresztowanie poznaniaka. Zajmie się nim sąd apelacyjny - niewykluczone, że już w przyszłym tygodniu.