"Zgierski Czarnobyl". Najwyższa Izba Kontroli wszczyna pilną kontrolę

Prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski zdecydował w trybie specjalnym o wszczęciu pilnej kontroli zgierskiego składowiska odpadów. Zakopano tam ok. 200 tys. beczek z niebezpiecznymi substancjami.

Będzie pilna kontrola nielegalnego składowiska odpadów w Zgierzu
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański
Violetta Baran

- Niedopuszczalną jest sytuacja, że dzisiaj ten teren w praktyce nie jest skutecznie zabezpieczony i że nie ma żadnych działań związanych z rekultywacją tego terenu - stwierdził prezes NIK. Zapowiedział, że kontrola doraźna rozpocznie się już w przyszłym tygodniu.

Kontrolerzy maja ustalić stopień ryzyka zagrożenia dla zdrowia mieszkańców Zgierza i okolic. Zajmą się także działalnością spółki Eko-Boruta, która zarządza terenem nielegalnego składowiska.

Prowadzą agroturystykę na Mazurach. Oto czym się zajmują

- Sytuacja na terenie byłych zakładów chemicznych Boruta w Zgierzu wygląda bardzo źle. Nie wiemy nawet dokładnie, co tam jest składowane i ile tego jest - powiedział prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski.

W ramach kontroli doraźnej NIK zamierza zlecić Wojewódzkiemu Inspektoratowi Ochrony Środowiska przeprowadzenie badań: wód podziemnych na składowiskach w Zgierzu przy ul. Miroszewskiej oraz stanu rzeki Bzury. Instytut Ochrony Środowiska - Państwowy Instytut Badawczy w Warszawie ma zaś przeprowadzić badania zawartości beczek i wydać opinię na temat zagrożenia dla zdrowia i życia człowieka oraz środowiska składowiska w Zgierzu.

Na wniosek Kwiatkowskiego Kolegium NIK podjęło także decyzję o rozszerzeniu planowych kontroli w 2019 r. o kontrolę składowisk odpadów w województwie łódzkim.

Przypomnijmy, że o problemie zgierskiego nielegalnego składowiska odpadów alarmowali w niedzielę reporterzy programu "Państwo w państwie" w Polsat News. Ekolodzy zebrali próbki substancji składowanych w beczkach i oddali je do laboratorium. Eksperci znaleźli w próbkach azbest, rtęć czy nawet składniki gazów bojowych.

- Są tu substancje karcerogenne, mutagenne, niebezpieczne dla życia i zdrowia - stwierdził Łukasz Szulc szef laboratorium "Jars", w którym zbadano próbki.

Część beczek już popękała. Ich zawartość przesiąka do ziemi. Wchodzi w reakcję z powietrzem. Temperatura panująca kilkanaście centymetrów pod ziemią, w okolicach beczek, przekracza sto stopni Celsjusza. Spod powierzchni ulatniają się toksyczne gazy.

- Te gazy są bardzo niebezpieczne, mogą powodować zatrucia bezpośrednie, inhalacyjne, a nawet poparzenia skórne - tłumaczy Łukasz Szulc, kierownik laboratorium "Jars". - Jeśli beczki nagle się rozszczelnią, stężenie tych gazów wzrośnie, może być nawet potrzebna ewakuacja ludzi - dodał.

- Mamy tu taki mały, zgierski Czarnobyl - powiedział reporterowi Polsat News ekolog Bartek Górski.

Użytkownikiem wieczystym terenu do 2089 roku jest firma Eko-Boruta. To ona miała się zając rekultywacją terenów po byłych Zakładach Produkcji Barwników Boruta. Tymczasem, jak wynika z relacji świadków, zamiast utylizować znajdujące się tam odpady, zwoziła nowe. Od 2015 roku nie ma kontaktu z szefostwem firmy.

Źródło: polsatnews.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Nawet 14 stopni na termometrach. Idzie ocieplenie
Nawet 14 stopni na termometrach. Idzie ocieplenie
Tajne przemówienie Tuska w Sejmie. Wiemy, czego może dotyczyć
Tajne przemówienie Tuska w Sejmie. Wiemy, czego może dotyczyć
Miał wspierać Ukrainę. Rosyjski fizyk spędzi lata w kolonii karnej
Miał wspierać Ukrainę. Rosyjski fizyk spędzi lata w kolonii karnej
"Wielki Bu" chciał wyjść na wolność. Jest decyzja sądu
"Wielki Bu" chciał wyjść na wolność. Jest decyzja sądu
Biedronka rozdaje pracowniom świąteczne vouchery. Kwoty robią wrażenie
Biedronka rozdaje pracowniom świąteczne vouchery. Kwoty robią wrażenie
Tajne obrady Sejmu ws. bezpieczeństwa. Szef MON zabrał głos
Tajne obrady Sejmu ws. bezpieczeństwa. Szef MON zabrał głos
Ekstremalne mrozy w Rosji. Zimniej niż na Antarktydzie
Ekstremalne mrozy w Rosji. Zimniej niż na Antarktydzie
Merz jedzie do Brukseli. Uda się przekonać Belgów?
Merz jedzie do Brukseli. Uda się przekonać Belgów?
Spali, gdy zabójca uciekł ze szpitala. Jest wyrok
Spali, gdy zabójca uciekł ze szpitala. Jest wyrok
KE chce zwolnić Polskę z relokacji. Zielone światło dla Rady UE
KE chce zwolnić Polskę z relokacji. Zielone światło dla Rady UE
Pijany dyżurny ruchu. Spowodował opóźnienie pociągu Jarocin-Gniezno
Pijany dyżurny ruchu. Spowodował opóźnienie pociągu Jarocin-Gniezno
Niemowlę nie oddychało. Dramatyczna akcja ratunkowa
Niemowlę nie oddychało. Dramatyczna akcja ratunkowa