Zeskoczyła na jezdnię i się potknęła. 42-latka nie żyje
Tragiczny wypadek w miejscowości Panki pod Kłobuckiem w Śląskiem. Nie żyje 42-latka, która uderzyła głową w asfalt podczas wyskakiwania z przyczepki. Okoliczności tragedii wyjaśniają śledczy.
O wypadku na ul. Powstańców Śląskich w Pankach służby zostały zaalarmowane w niedzielę około południa. Kobieta zginęła wskutek uderzenia głową o drogę asfaltową, tuż po tym, gdy auto z doczepioną do niego przyczepką z quadem wyjechało z posesji.
Tragedia przed domem. Nie żyje 42-latka
Jak przekazała w rozmowie z lokalnym portalem rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Kłobucku podkomisarz Joanna Wiącek-Głowacz, ciężko ranną kobietę reanimowali świadkowie wypadku. Jednak życia 42-latki nie udało się uratować.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Kielce. Dziecko spacerowało po parapecie
Kobieta zmarła bez odzyskania przytomności przed własnym domem.
Śledczy wyjaśniają okoliczności wypadku. Wszystko wskazuje na to, że kobieta weszła na przyczepkę, na której przewożony był quad. Siadła na tym pojeździe.
Tragedia pod Kłobuckiem. Nieszczęśliwy upadek
Kiedy zauważył to kierowca osobowego samochodu, zatrzymał się, a kobieta próbowała wtedy z przyczepki prawdopodobnie szybko zeskoczyć. - Zrobiła to jednak tak pechowo, że upadła, uderzając głową o jezdnię - przekazała rzeczniczka policji.
Postępowanie w tej sprawie prowadzi kłobucka policja pod nadzorem prokuratora. Nie wiadomo jeszcze, czy i jaką odpowiedzialność poniesie kierowca auta, które jechało z przyczepką.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Po wypadku przejazd przez tę część miejscowości Panki był zablokowany.
Czytaj też: