Zełenski nagle odwołał przemowę. "Coś wydarzyło się w ostatniej chwili"

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nagle odwołał zdalny udział w zamkniętym posiedzeniu Senatu USA, który miał debatować o wsparciu m.in. dla Ukrainy. Senatorowie republikanów wychodzili z posiedzenia po tym, jak okazało się, że demokraci nie zamierzają czynić ustępstw w sprawie równoczesnego wzmacniania południowej granicy USA.

Wołodymyr Zełenski
Wołodymyr Zełenski
Źródło zdjęć: © East News | Kay Nietfeld
Paweł Buczkowski

Wołodymyr Zełenski we wtorek miał przemawiać zdalnie podczas posiedzenia Senatu Stanów Zjednoczonych. "Nieoczekiwanie jednak odwołał odprawę z senatorami, podczas której miał zaapelować o dalsze finansowanie wojska przeciwko rosyjskiej inwazji" - relacjonuje agencja AFP.

- Coś wydarzyło się w ostatniej chwili - powiedział dziennikarzom lider demokratów w Senacie Chuck Schumer.

Nie wiadomo, dlaczego Zełenski nie przemawiał. Tymczasem sprawa amerykańskiego wsparcia dla Ukrainy wciąż nie jest rozwiązana.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rozmowy w martwym punkcie

Lider demokratów w Senacie zapowiedział podczas wtorkowej konferencji prasowej, że zamierza w tym tygodniu zgłosić projekt ustawy, przewidujący przekazanie ponad 106 mld dolarów na cele związane z pomocą dla Ukrainy (61,4 mld), Izraela, państw Indo-Pacyfiku oraz na wzmocnienie ochrony granic. Głosowanie może odbyć się już w środę.

Polityk przyznał, że rozmowy stanęły w martwym punkcie ze względu na postawę republikanów i spikera Izby Reprezentantów Mike'a Johnsona, którzy - w zamian za poparcie dla przekazania dodatkowych pieniędzy Ukrainie - domagają się dołączenia do projektu stworzonych przez nich zapisów zdecydowanie zaostrzających politykę azylową i nakazujących wznowienie budowy muru granicznego.

Schumer stwierdził, że mimo iż propozycja ta jest nie do przyjęcia, to będzie nadal prowadził rozmowy.

Senatorowie opuścili salę

Po rozpoczęciu wtorkowej narady w Senacie szybko okazało się, że propozycji w sprawie wzmocnienia południowej granicy USA nie ma w projekcie. Wówczas niektórzy senatorowie republikanów zaczęli opuszczać salę. - Ludzie wstali i wyszli, bo to strata czasu - powiedział reporterom senator Kevin Cramer, którego relacjonuje NBC News.

- Chcemy pomóc Ukrainie i Izraelowi, ale musimy sprawić, aby demokraci uznali, że umowa jest taka, że ​​zatrzymamy otwartą granicę - powiedział senator republikanów Mitt Romney.

Projekt teraz ma nikłe szanse przejścia, bo aby go przyjąć, potrzeba 60 głosów w 100-osobowym Senacie. Muszą go więc popierać demokraci oraz część republikanów.

"Ogromne ryzyko" dla Ukrainy

Zdaniem goszczącego w Stanach Zjednoczonych szefa gabinetu prezydenta Ukrainy opóźnienie decyzji USA to dla Ukrainy "ogromne ryzyko". - Kontynuacja wyzwolenia terytoriów będzie niemożliwa i stworzy duże ryzyko przegranej wojny - powiedział Andrij Jermak.

Sekretarz skarbu Janet Yellen powiedziała we wtorek, że Stany Zjednoczone będą "odpowiedzialne za porażkę Ukrainy", jeśli Kongres nie zatwierdzi najnowszego wniosku administracji Bidena o finansowanie pomocy dla tego kraju - relacjonuje Reuters.

W poniedziałek Biały Dom ostrzegł, że środki przeznaczone na pomoc dla Ukrainy wyczerpią się do końca roku.

Czytaj także:

Źródło: AFP, PAP, Reuters

Wybrane dla Ciebie