Zełenski o "terroryzmie nuklearnym" Rosji. Krytykuje decyzję NATO o niezamykaniu nieba nad Ukrainą
- Prowadzimy ciężką wojnę, rujnowane są miasta, zabijane są dzieci - mówił w piątek wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. W swoim wystąpieniu w mediach społecznościowych ostro skrytykował ostatnią decyzję NATO, dotyczącą niezamykania nieba nad Ukrainą. Wcześniej wystąpił też wirtualnie na wiecu poparcia dla Ukrainy w Tbilisi.
- Od 9 dni obserwujemy zaciekłą wojnę: niszczenie naszych miast, ostrzeliwanie naszych ludzi, naszych dzieci… Wiedząc, że nieuchronnie zbliżają się nowe nowe ataki i ofiary, NATO świadomie postanowiło nie zamykać nieba nad Ukrainą - stwierdził Zełeński. - Wszyscy ludzie, którzy umrą od tego dnia, umrą również przez Was! Z powodu waszej słabości, z powodu waszego braku jedności - dodał.
Jak powiedział w nagraniu zamieszczonym na Facebooku, "kraje NATO stworzyły narrację, że zamknięcie nieba spowoduje agresję Rosji przeciw NATO. To autohipnoza tych, którzy są słabi i wewnętrznie niepewni, chociaż mogą posiadać broń kilkakrotnie silniejszą niż nasza. Powinniście byli pomyśleć o ludziach, o człowieczeństwie".
Zełenski zaznaczył, że kraje NATO nie zdołają się wykupić "litrami paliwa za litry naszej krwi, przelanej za naszą wspólną Europę, za naszą wspólną wolność i przyszłość".
Podkreślił jednak również, że jest wdzięczny przyjaciołom jego kraju w NATO, którzy pomagają Ukrainie, "nie zważając na nic".
- Od pierwszego dnia agresji jestem pewien zwycięstwa. I dlatego nie czujemy się osamotnieni. Nadal walczymy, obronimy nasze państwo i uwolnimy naszą ziemię dzięki naszym bohaterom - powiedział.
Szef NATO Jens Stoltenberg, pytany w piątek, czy możliwe jest choćby częściowe zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Ukrainą, aby utworzyć korytarze humanitarne, podkreślił, że NATO jasno powiedziało, że na pewno nie wejdzie na Ukrainę - ani na jej ziemię, ani w jej przestrzeń powietrzną.
- Jedynym sposobem, aby wdrożyć i ustanowić strefę zakazu lotów jest po prostu wysłać myśliwce NATO-wskie na Ukrainę. Wiemy, że gdybyśmy to zrobili, skończylibyśmy najprawdopodobniej w sytuacji, że cała Europa będzie zaangażowana w wojnę z Rosją, co doprowadzi do jeszcze większej liczby śmierci - powiedział szef NATO.
Zełenski rozmawiał z prezydentem Turcji Erdoganem
Wcześniej Zełenski informował, że rozmawiał z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem o mówił mu o "trwającej agresji i terroryzmie nuklearnym Federacji Rosyjskiej".
Minister spraw zagranicznych Turcji Mevlut Cavusoglu powiedział w piątek po spotkaniu szefów dyplomacji państw NATO, że jego kraj pozostaje w kontakcie na szczeblu wojskowym z Rosjanami, aby zapewnić tureckim statkom bezpieczny powrót z Morza Czarnego.
Cavusoglu dodał, że sytuacja na Ukrainie się pogarsza i nie można dopuścić do jej eskalacji. Minister podkreślił, że przestrzeń powietrzna Turcji pozostaje otwarta.
Szef MSZ poinformował, że Ankara chciałaby w przyszłym tygodniu zorganizować spotkanie ministrów spraw zagranicznych Rosji i Ukrainy na forum dyplomatycznym w południowej Turcji. Na razie nie jest jasne, czy ministrowie z tych krajów będą mogli w nim uczestniczyć.
Z dyrektor zarządzającą Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) Kristaliną Gieorgiewą prezydent Zełenski rozmawiał z kolei o finansowym wsparciu dla Ukrainy. "MFW musi przejąć inicjatywę w finansowaniu odbudowy Ukrainy po zakończeniu rosyjskiej agresji" - podkreślił Zełenski.
Ukraiński prezydent rozmawiał w piątek również z faktycznym przywódcą Zjednoczonych Emiratów Arabskich, następcą trony Abu Zabi, Mohammedem ibn Zajedem.
"Poinformowałem go o przeciwdziałaniu trwającej agresji rosyjskiej. Omówiliśmy niektóre aktualne kwestie współpracy. Wsparcie partnerów jest ważne" - napisał Zełenski.
Zełenski: nie milczcie, wychodźcie na ulicę
Tymczasem w Tbilisi zorganizowano wielki poparcia dla Ukrainy. Gruzja została najechana przez Rosję w 2008 r. Podczas piątkowej manifestacji wystąpił wirtualnie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
- Wspierajcie Ukrainę, bo jeżeli Ukraina padnie, zginie cała Europa - tymi słowami polityk zwrócił się do Gruzinów. - Lekarze, dzieci, które ratują nas uśmiechem i łzami. Serce Ukrainy jest naszą motywacją - mówił Zełenski. - Chronimy nasze domy, nasz kraj przed wojną, agresją ze strony Rosji - dodał ukraiński prezydent.
- Znam nasz naród. Gdy zwyciężymy, będzie to wielkie zwycięstwo demokracji i wolności. Wówczas minuty ciszy będą zamienione na lata rozbudowy. Europo, bądź tak bohaterska, jak naród Ukrainy - zaapelował Zełenski.
- Nie milczcie, wychodźcie na ulice, wspierajcie Ukrainę, bo jeżeli Ukraina padnie, zginie cała Europa - powiedział polityk.