ŚwiatZełenski chciał debaty z Poroszenką. Ostatecznie sam nie przyszedł

Zełenski chciał debaty z Poroszenką. Ostatecznie sam nie przyszedł

Kandydat na prezydenta Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który po pierwszej turze jest faworytem do zwycięstwa, nie przybył w niedzielę na debatę ze swoim rywalem i obecnym prezydentem Petro Poroszenką. Obaj zmierzą się w II turze wyborów 21 kwietnia.

Zełenski chciał debaty z Poroszenką. Ostatecznie sam nie przyszedł
Źródło zdjęć: © Facebook.com | Petro Poroszenko

14.04.2019 17:25

Ukraińskie prawo stanowi, że kandydaci ubiegający się o prezydenturę w drugiej turze muszą spotkać się na debacie. Udział niedzielnej debacie na kijowskim Stadionie Olimpijskim nie był jednak obowiązkowy. Debata, o której mówi ordynacja wyborcza, ma odbyć się dopiero w przyszły piątek, dwa dni przed drugą turą głosowania.

Przed obiektem oraz na stadionem zgromadziły się tłumy Ukraińców. - Debata dziś ma odbyć się właśnie tutaj. Nikogo się nie boimy. Robimy wszystko, by kraj poznał prawdę. Kraj nie chce kupować kota w worku. Kraj potrzebuje prawdziwego prezydenta i prawdziwego głównodowodzącego armii, który poprowadzi (go) do UE i do NATO - przemawiał do zebranych urzędujący prezydent. W odpowiedzi ludzie skandowali "Wowa, wychodź!" oraz "Poroszenko! Poroszenko!".

Sprawa jest o tyle dziwna, że Zełenski sam zaproponował Stadion Olimpijski jako miejsce debaty. Wobec braku drugiego kandydata, którego miejsce na scenie pozostało puste, Poroszenko odpowiadał na pytania dziennikarzy. Korzystając z okazji, Poroszenko zwrócił się do Zełenskiego, by w poniedziałek przyszedł na rozmowę z nim do jednej ze stacji telewizyjnych.

- Niech pan się nie boi. Debata nie jest niczym strasznym, jednak jest to bardzo odpowiedzialna sprawa. Nie zdążył pan dziś - niech pan przyjdzie jutro. Jeśli nie wyjdzie jutro, zapraszam na pojutrze. (...) Wołodymyrze, nie bójcie się, otwórzcie się na dyskusję z ukraińskim narodem. Ukraiński naród nie powinien mieć wirtualnego kandydata - apelował do rywala ze sceny.

W pierwszej turze wyborów, która odbyła się 31 marca, Zełenski otrzymał 30,2 proc. poparcia, podczas gdy Poroszenko uzyskał zaledwie 16 proc. głosów. Sondaże przed drugą turą również nie dają większych szans urzędującemu prezydentowi. Na Poroszenkę zamierza zagłosować 21 proc. Ukraińców, podczas gdy Zełenski może liczyć na 51 proc. poparcia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (200)