Krzysztof Baranowski, który 3 października 1999 roku, na jachcie "Lady B- KOŁO", rozpoczął z portu Villamoura w Portugalii samotny rejs dookoła świata, dotarł do Iraklionu na Krecie. Do Villamoury powinien wpłynąć pod koniec sierpnia.
- W momencie podchodzenia do portu silnik odmówił posłuszeństwa - poinformował kapitan Baranowski. - Musiałem więc użyć żagli. Wstępne oględziny silnika wskazują, że przyczyną awarii było brudne paliwo. Po kilku dniach odpoczynku wyruszam dalej.
Rejs Krzysztofa Baranowskiego jest powtórzeniem jego wyczynu sprzed 26 lat, kiedy to opłynął ziemski glob z zachodu na wschód. Tym razem płynie w kierunku odwrotnym. Przed nim dokonało tego tylko pięciu Polaków. Zakończenie solowego rejsu planowane jest na 25-26 sierpnia w Villamoura.