WAŻNE
TERAZ

Będzie rozmowa Trump-Nawrocki. Biały Dom zabiera głos

Zdumiewające zakazy nad Bałtykiem. Kary mogą być liczone w tysiącach złotych

Radą na słynne "paragony grozy" w smażalniach miało być kupowanie świeżej ryby u rybaków i jej samodzielne przyrządzanie w wynajętej kwaterze. Odpowiedź właścicieli apartamentów jest błyskawiczna: zakazy i kary. Jak sprawdziliśmy, na całym wybrzeżu mnożą się ograniczenia smażenia ryb. Właściciele wprowadzają drakońskie kary za ich złamanie.

Nie ma ucieczki przed "paragonami grozy". Nad Bałtykiem rozpowszechnił się zakaz smażenia ryb na kwaterachNie ma ucieczki przed "paragonami grozy". Nad Bałtykiem rozpowszechniły się zakazy i kary za smażenie ryb na kwaterach
Źródło zdjęć: © East News | REPORTER, Wojciech Strozyk
Tomasz Molga

Żadne tam "uprzejme prosimy" - zakazy smażenia ryb są obwarowane karami finansowymi, a niektóre z nich sięgają 2 tys. zł. Tak jest między innymi w Mielnie, gdzie właściciel apartamentów wprowadził do regulaminu "zakaz smażenia ryb pod groźbą kary w wysokości 2000 zł".

W pobliżu Mielna dwie firmy oferujące domki na wynajem wpisały: "złamanie zakazu smażenia ryb (...) oznacza zgodę na pokrycie kosztów dearomatyzacji domku letniskowego w wysokości 1100 zł".

Zakaz wprowadził nawet obiekt, który jednocześnie chwali się bliskością "przystani rybackiej, gdzie można kupić świeżo wyłowione prosto z morza ryby". Co zrobić z rybami? Tego nie precyzuje.

W regulaminie noclegów z Ustronia Morskiego czytamy, że "w domkach obowiązuje zakaz chodzenia w butach na obcasie, a także bezwzględny zakaz palenia tytoniu oraz smażenia ryby".

I dalej - "w przypadku złamania tego zakazu do rachunku dopisana zostanie opłata 500 zł na likwidację powstałych zapachów".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Mogą zapomnieć o samodzielnych rządach. Wskazał główny błąd PiS

Podobnie uzasadniają zakaz w Łebie, Władysławowie (tu mniejsza jest kara - to "tylko" 300 zł) i Jastarni (w tym wypadku złamanie zakazu kosztuje 600 zł).

Ogłoszenie ze Stegny: "Złamanie tego zakazu jest równoznaczne z wyrażeniem zgody (...) na pokrycie kosztów w wysokości 500 złotych".

W Pobierowie właściciel domu gościnnego zabronił smażenia ryb - a nawet w ogóle "przygotowywania obiadów". Jego sąsiad nie tylko zabronił smażenia, ale również patroszenia ryb.

- Ten smród wchodzi w ściany, tynki, a kafelki są popryskane olejem. Tego się nie da doczyścić i wywietrzyć w ciągu kilku godzin. Tyle mamy czasu na sprzątanie, bo przy zmianie turnusów w weekendy następni goście już czekają - tłumaczy się administrator apartamentów z Mielna.

- Ponadto spotkaliśmy się ze skargami gości, że smażenie u sąsiadów generuje przykre zapachy. Wprowadziłem zakaz, po pierwszym przypadku, kiedy kuchnia wymagała odtłuszczania i malowania. Później nie było potrzebny stosowania kar finansowych - dodaje.

Na kilka podobnych rozmów tylko jeden właściciel oprócz wprowadzenia zakazu radził: - Ryby można upiec na naszym grillu i tak jest nawet zdrowiej.

Nowe zakazy w kurortach nad Bałtykiem
Nowe zakazy w kurortach nad Bałtykiem © WP | wp.pl

Świeża rybka od rybaka. "To upadek klasy średniej"

Smażenie ryb w wynajmowanym pokoju czy apartamencie miało być antidotum na drożyznę w smażalniach i powszechne "paragony grozy".

Będąc w Kołobrzegu, kupiłem świeżą rybę bezpośrednio od rybaka. Za cztery flądry zapłaciłem 9 zł. Ryby usmażyłem na kwaterze. Smakowały doskonalepowiedział WP Adam z Warszawy, z którym rozmawialiśmy po jego powrocie znad morza.

Wczasowicz podkreślił, że to doskonały sposób na ominięcie drożyzny w restauracjach i smażalniach. Zaoszczędzone pieniądze (w tym wypadku było to około 100 zł) przeznaczył na atrakcje dla dzieci.

- Może to dobry sposób, ale spotkałam się z zakazem smażenia ryb w apartamentach czy wynajmowanych kwaterach. Boże, co za idiotyzm - ripostuje Lara, inna wczasowiczka.

Według właściciela wynajmowanych apartamentów z Jastarni, smażenie ryb we własnej kuchni "dowodzi upadku klasy średniej". Jego zdaniem widoczne są dwa trendy.

- W najtańszych kwaterach turystów jest więcej, natomiast luksusowe hotele są pełne, bo zamożni ludzie nie przejmują się cenami. Z powodu podwyżek i inflacji cierpi klasa średnia. To oni wracają do stylu wczasów z lat 90. Wynajmują apartament, ale na plaże biorą już kanapki. Jednocześnie chcą, aby było tak, jak wcześniej. Dlatego kupują ryby świeże i sami smażą - relacjonuje swoje obserwacje przedsiębiorca, który poza sezonem wakacyjnym jest pracownikiem naukowym uczelni.

- W tym sezonie zwycięzcą będzie Biedronka w Jastarni. Tłum ludzi i samochodów, jaki się tam przewija, jest rekordowy. Zdarza się, że auta zakupowiczów blokują sąsiednie ulice. To jeszcze jeden dowód, że wczasowicze robią wszystko, aby oszczędzać na wydatkach na mieście - komentuje.

"Paragony grozy". Różnice są ogromne

Wraz z sezonem wakacyjnym trwa sezon na publikowanie "paragonów grozy" dokumentujących rosnące ceny w polskich kurortach. Klienci restauracji fotografują rachunki i dzielą się nimi w sieci. Uważają, że za wysokimi cenami stoi wyłącznie marża restauratora, który w dwa miesiące zamierza zarobić na roczne utrzymanie.

Przedsiębiorcy wypowiadający się dla portalu money.pl tłumaczyli, że nie mają innego wyjścia i muszą podnosić ceny. Powodem jest inflacja i rosnące wymagania płacowe pracowników.

Co ciekawe, podczas wakacji 2018 roku jako "paragon grozy" media uznawały rachunek za rodzinny obiad wynoszący 164 zł. Był to przykład z Krynicy Morskiej.

W latach 2020-2021 zazwyczaj przekraczały one wartość 200 zł lub około 70 zł za porcję ryby z frytkami wraz z surówką dla jednej osoby. W 2023 roku czytelnicy WP przysyłają "paragony grozy" z kwotą powyżej 300 zł. Opisywaliśmy też, że w Kołobrzegu dwie zapiekanki, dwa sosy i Coca-Cola mogą kosztować 68 zł.

Tomasz Molga, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Jest zarzut szpiegostwa dla Białorusina. Komunikat Prokuratury
Jest zarzut szpiegostwa dla Białorusina. Komunikat Prokuratury
Pavel reaguje na rosyjskie drony w Polsce. "Eskalacja agresji"
Pavel reaguje na rosyjskie drony w Polsce. "Eskalacja agresji"
Senator uderza w Trumpa. "Naruszenie suwerenności sojusznika"
Senator uderza w Trumpa. "Naruszenie suwerenności sojusznika"
Niedzielski prawomocnie skazany. Sąd nie uwzględnił apelacji obrony
Niedzielski prawomocnie skazany. Sąd nie uwzględnił apelacji obrony
Jest komunikat Białego Domu. Trump będzie rozmawiał z Nawrockim
Jest komunikat Białego Domu. Trump będzie rozmawiał z Nawrockim
Karol Nawrocki reaguje na rosyjski atak. Jest decyzja ws. RBN
Karol Nawrocki reaguje na rosyjski atak. Jest decyzja ws. RBN
Sikorski reaguje na stanowisko ministerstwa obrony Rosji
Sikorski reaguje na stanowisko ministerstwa obrony Rosji
"Nowy poziom wrogości". Brytyjczycy reagują na rosyjski atak dronów
"Nowy poziom wrogości". Brytyjczycy reagują na rosyjski atak dronów
Rosyjskie drony nad Polską. Sikorski komentuje
Rosyjskie drony nad Polską. Sikorski komentuje
Ekspert: Rosja eskaluje napięcia, będą kolejne prowokacje
Ekspert: Rosja eskaluje napięcia, będą kolejne prowokacje
Stanowczy wpis Sikorskiego. Zwrócił się do Orbana
Stanowczy wpis Sikorskiego. Zwrócił się do Orbana
To w ich dom uderzyły szczątki drona. "Przez okno patrzę: leci dach"
To w ich dom uderzyły szczątki drona. "Przez okno patrzę: leci dach"