Zdumiewające zachowanie ojca prezydenta Dudy. Awantura na sesji małopolskiego sejmiku
Podczas sesji małopolskiego sejmiku doszło do spięcia między przewodniczącym Janem Dudą, a posłem Koalicji Obywatelskiej Aleksandrem Misztalskim. Ojciec prezydenta po raz kolejny umniejszał problem nadmiarowych zgonów spowodowanych smogiem. Gdy poseł KO zwrócił mu na to uwagę, Jan Duda nie wytrzymał. - Jest pan bezczelny, chamski i demagogiczny - powiedział zwracając się do posła. Zagroził też, że zabierze mu głos.
Podczas poniedziałkowej sesji małopolski sejmik dyskutował nad złagodzeniem uchwały, która od 2023 roku miała wprowadzić zakaz używania tzw. kopciuchów.
W trakcie dyskusji krakowski poseł zwrócił uwagę, że smog odpowiada w województwie małopolskim za 4 tys. nadmiarowych zgonów rocznie. Odpowiedział mu przewodniczący sejmiku. Jan Duda przywołał swoje spotkanie z ekspertem Światowej Organizacji Zdrowia, profesorem Michałem Krzyżanowskim.
Ojciec prezydenta przekonywał też, że zanieczyszczone powietrze to tylko jeden z wielu czynników powodujących nadmiarowe zgony. - Jest to 12 proc. (zgonów - red.) w stosunku do takiego stanu, w którym nie ma zanieczyszczeń. (...) Jako polityk muszę patrzeć holistycznie. Ja nie mogę sobie pozwolić na to, żeby wybrać jeden czynnik i na nim się koncentrować - przekonywał.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Jan Duda bagatelizuje smog. Awantura na sesji sejmiku małopolskiego
Na te słowa odpowiedział poseł Miszalski. Polityk KO stwierdził, że jest "w szoku", słysząc takie podejście Jana Dudy. Według niego, to podważanie licznych badań naukowych.
Słysząc to, ojciec prezydenta nie wytrzymał i przerwał wystąpienie Miszalskiego. - Proszę nie zaprzeczać temu, co powiedziałem. Jest pan bezczelny, chamski i demagogiczny. Przed chwileczką powiedziałem, proszę pana, poinformowałem państwa, że miałem dwugodzinne spotkanie z ekspertem, troszeczkę lepszym od pana. Jeśli pan będzie dalej mnie obrażał, to ja pana wyrzucę z tej sali. Ja tu prowadzę obrady - oświadczył wyraźnie poirytowany Duda.
W tle słychać było brawa radnych PiS, którzy mają większość w małopolskim sejmiku. Poseł próbował się bronić tłumacząc, że nie powiedział nic, co mogłoby obrazić Jana Dudę. Ten jednak nie dał się przekonać i ponownie przerwał Misztalskiemu.
- Proszę pana, zapraszam na rozmowę w kuluarach - zwrócił się do parlamentarzysty. - Odbieram panu głos. Proszę wyłączyć mikrofon temu panu - dodał, gdy ponownie usłyszał sprzeciw posła. W tle znowu można było usłyszeć aplauz radnych Prawa i Sprawiedliwości.
Zobacz też: "Czujemy się wystawieni do wiatru". Minister Czarnek unika spotkań z ZNP?
Źródło: Twitter