Uchwała anty-LGBT. Porażka Jana Dudy, awantura w Małopolsce
Sejmik Małopolski uchylił w poniedziałek deklarację z 2019 r. dotyczącą LGBT. Posiedzeniu radnych towarzyszyły ogromne emocje. - Niewiele brakowało do katastrofy i pozostawienia uchwały anty-LGBT. W PiS mieliśmy do czynienia z totalną awanturą – mówi nam Tomasz Urynowicz, radny Porozumienia, a do niedawna wicemarszałek Małopolski.
Projekt uchylający deklarację z 2019 r. złożyli radni opozycji. Za uchyleniem głosowało 16 radnych, siedmiu samorządowców PiS było przeciw, a wstrzymało się 15 radnych z PiS. Obrady rozpoczęto z kilkugodzinnym opóźnieniem, ponieważ doszło do ostrego konfliktu w klubie PiS. Za utrzymaniem uchwały był m.in. Jan Duda, ojciec prezydenta Andrzeja Dudy. Zarząd województwa z marszałkiem Witoldem Kozłowskim na czele chciał natomiast, aby z przyjętego w 2019 r. dokumentu zniknęły fragmenty o "ideologii LGBT". Kiedy rano rozpoczęła się sesja, okazało się, że Kozłowski nie ma większości głosów. Obrady zaczęły się z kilkugodzinnym opóźnieniem.
Totalna awantura. Brak porozumienia w PiS
- Po pierwsze marszałek Witold Kozłowski nie potrafił tego spiąć. Negocjował z politykami z kierownictwa PiS: wicemarszałkiem Sejmu Ryszardem Terleckim, europosłanką Beatą Szydło, ministrem infrastruktury Andrzejem Adamczykiem, także z arcybiskupem Markiem Jędraszewskim. A nie negocjował z własnym klubem radnych. Okazało się później, że w klubie były osoby głuche na ustalenia marszałka. Miały odmienne zdanie. Naprawdę niewiele było do katastrofy i pozostawienia uchwały anty-LGBT. W PiS mieliśmy do czynienia z totalną awanturą. Znaleźli się w takim klinczu, że jedynym rozwiązaniem było poprzeć uchwałę opozycję. Co musiało ich bardzo zaboleć – relacjonuje Wirtualnej Polsce Tomasz Urynowicz.
To właśnie polityk Porozumienia walczył o odrzucenie tzw. deklaracji anty-LGBT, wskazując, że Małopolska straci przez nią dotacje unijne. Został za to głosami radnych PiS odwołany ze stanowiska wicemarszałka.
- Czuję satysfakcję. Cała ta historia pozwala mi chodzić z podniesioną głową. Mówiłem, że tak się stanie i nie ma odwrotu od unieważnienia deklaracji anty-LGBT. Kiedy zacząłem mówić o ryzykach, radni PiS twierdzili, że wszystko jest pod kontrolą. Poniedziałkowa sesja pokazała, że nikt w klubie PiS nie ma niczego pod kontrolą i nie byli w stanie ustalić między sobą wspólnej wersji. Dobrze, że była przygotowana uchwała przygotowana przez opozycję uchylająca wcześniejszy dokument, bo to pozwoliło wyjść nam z twarzą. Mam nadzieję, że dzięki temu uratowaliśmy środki unijne – mówi WP Tomasz Urynowicz.
W przypadku Małopolski pomoc z programu REACT-EU wynosiła 33,5 mln euro (ponad 150 mln zł), a fundusze w perspektywie finansowej 2021-2027 ok. 2,5 mld euro (ok. 11 mld zł).
- Na poniedziałkowej sesji objawiła się groźna tendencja – antyunijna w szeregach prawicowych radnych. Ich wypowiedzi są szkodliwe. To nie jest tylko publicystyka. To jest brutalna polityka, która ma swój głos, swoją twarz i może doprowadzić do tragedii w relacjach z Unią Europejską – uważa Urynowicz.
Ojciec prezydenta Polski zdania nie zmienił. Tak mówił wcześniej
Chcieliśmy porozmawiać z prof. Janem Dudą, ale nie odbierał od nas telefonu.
- Jacyż to barbarzyńcy chcą nam zabierać środki, które są po prostu niezbędne do tego, żeby nasze rodziny mogły żyć w dobrostanie. (…) Jaką to zbrodnię popełnił Sejmik Województwa Małopolskiego w dniu 29 kwietnia 2019 roku, że teraz musimy być pozbawieni należnych nam środków, bo to są środki, które się nam należą, to nie jest jakaś jałmużna - mówił podczas sierpniowych obrad Jan Duda, przewodniczący Rady Sejmiku.
- Dlaczego my się mamy wycofywać z deklaracji, w której stwierdzamy, że nie chcemy, żeby takie środowiska wywierały taką presję, również i przemoc? - dziwił się Duda. Ojciec prezydenta Polski stwierdził w niedawnym wywiadzie dla "Newsweeka", że "homoseksualizm jest w znacznym stopniu zjawiskiem zaraźliwym".
- Czynniki kulturowe to efekty promowania homoseksualnych skłonności. Po prostu homoseksualizm jest w znacznym stopniu zjawiskiem zaraźliwym. Twierdzenie, że płeć to jest kwestia wyboru, które staje się u nas modne, utrudnia dzieciom rozwój psychofizyczny – mówi prof. Jan Duda.
Przypomnijmy, że wcześniej uchwałę anty-LGBT uchylił sejmik województwa świętokrzyskiego. A w poniedziałek radni z Podkarpacia. Lubelski sejmik również zmienił swoją uchwałę w tej sprawie. Z dokumentu wykreślono słowa o "ideologii LGBT" i "latarnikach". W nowej deklaracji jest mowa o trosce o rozwój moralny młodego pokolenia, instytucję rodziny oraz szkoły. Stanowisko przyjęto większością głosów.
- Problem uchwał anty-LGBT wpisuje się w szereg ostatnich działań PiS ws. Unii Europejskiej, w których rządząca partia wywiesza białą flagę. To finalnie może doprowadzić do katastrofy, tak jak w przypadku Turowa - ocenia Tomasz Urynowicz, były wicemarszałek Małopolski i samorządowiec Porozumienia Jarosława Gowina.