ŚwiatZdjęcia "polskich neonazistów" z Greenpointu wywołały burzę

Zdjęcia "polskich neonazistów" z Greenpointu wywołały burzę

Nowojorski fotograf wywołał prawdziwą burzę zdjęciami "polskich neonazistów" z Greenpointu. O pracach Adama Krausego napisała nie tylko polonijna prasa, ale także brytyjski tabloid "Daily Mail" oraz amerykański portal plotkarski Gawker.com. Polacy z Nowego Jorku protestują i twierdzą, że te zdjęcia to tylko "stylizacja" albo prowokacja, bo na Greenpoincie nie ma żadnych neonazistów.

Zdjęcia "polskich neonazistów" z Greenpointu wywołały burzę
Źródło zdjęć: © gawker.com

30.03.2012 | aktual.: 02.04.2012 09:33

Krause swoimi zdjęciami wsadził kij w mrowisko. Oburzyli się Polacy mieszkający na Greenpoincie i polonijne media. TVN24 tak przejęła się tematem, że wysłała za ocean reportera, by osobiście zbadał całą sprawę na miejscu - w polskiej dzielnicy.

Po raz pierwszy zdjęcia Krausego, na których młodzi mężczyźni pozują przy nazistowskich symbolach, na dwóch są także polskie barwy narodowe - pojawiły się w internecie w lutym tego roku. Po kilku dniach, kiedy sprawę opisał popularny w Nowym Jorku portal internetowy Gawker, a także brytyjski tabloid "Daily Mail" i kilka innych pism, fotograf zdjął je ze swojej strony. Tłumaczył, że wzmożone zainteresowanie mediów zdjęciami wprawdzie mu pochlebia, ale sprawia jednocześnie, że czuje się niezręcznie.

Zdjęcia bez komentarza, autor milczy

Poza tym krótkim oświadczeniem Krause, który współpracuje z renomowanymi pismami m.in. Men's Health, New York Times Magazine, Newsweek, Time, czy Wired, na temat swoich zdjęć nigdy szerzej się nie wypowiedział. Teraz, kiedy ponownie pojawiły się na jego stronie internetowej, również nie opatrzył ich żadnym komentarzem.

Tak naprawdę nie wiadomo czy zdjęcia na pewno przedstawiają Polaków, kiedy zostały zrobione, czy fotografowani sami postanowili pozować wokół flag ze swastykami, czy też była to inwencja autora. Nie jest także jasne, czy specjalnie przygotowywali się do tych sesji, zakładając wysokie, sznurowane buty i wojskowe spodnie, czy też chodzą w ten sposób ubrani, na co dzień.

Autor artykułu na portalu Gawker, opisując zdjęcia Krausego, jednoznacznie klasyfikuje widniejące na nich osoby, jako polskich neonazistów. Jednocześnie ubolewa, że na Greenpoincie, gdzie - jak pisze - słabo działa sieć metra, zaczyna być nieprzyjemnie, właśnie z ich powodu. - Zaraz obok wegańskiej piekarni i fryzjera w stylu rockabilly, spowici w zapachu popsutych pierogów, przechadzają się młodzi, zagubieni Polacy, będący uosobieniem najgorszych stereotypów ze swojej ojczyzny - pisze autor Gawkera, dodając, że ci młodzi ludzie są najgorszym ucieleśnieniem polskich stereotypów, takich jak nacjonalizm i antysemityzm.

W podobnym tonie brzmiały artykuły zamieszczone przez inne portale, m.in. brytyjski "Daily Mail". Przeczytały je setki tysięcy ludzi. Były one także szeroko komentowane przez internautów, pojawiły się na Facebooku i innych portalach społecznościach. "Tu nie ma żadnych neonazistów"

Polacy mieszkający na Greenpoincie są sprawą mocno zdziwieni, niekiedy wręcz oburzeni. Mieszko Kalita, znany polonijny przedsiębiorca i członek jednej ze społecznych rad mieszkańców Nowego Jorku, uważa, że sprawa tzw. polskich neonazistów została sztucznie rozdmuchana.

- Tutaj nie ma żadnych neonazistów. Oczywiście, mogą być osoby o skrajnie prawicowych poglądach, ale to nie neonaziści - twierdzi Kalita, który w USA mieszka od 1984 roku, a od 1988 roku prowadzi polskie delikatesy w sercu Greenpointu i polską dzielnicę zna jak mało, kto.

Kalita dziwi się także, że sprawa akurat teraz nabrała takiego rozgłosu, gdyż - według niego - zdjęcia umieszczone na stronie Adama Krausego zostały zrobione kilka lat temu.

Inni, również długoletni mieszkańcy Greenpointu, nie wierzą, że "w ich" dzielnicy mieszkają neonaziści. - To z pewnością prowokacja - mówi pan Jerzy, który jest mieszkańcem Brooklynu od ponad 30 lat.

Wyjątkowo wyczulony na punkcie oszczerstw wobec Polaków, amerykański dziennikarz polskiego pochodzenia, laureat nagrody Pulitzera Alex Storożyński, uznał, że cała sprawa jest niesmaczną próbą reklamy osoby i strony internetowej fotografa. - Wzywanie do nienawiści jest rzeczywiście sprawą naganną i nie do przyjęcia. Jeżeli Adam Krause wie o tym, że na Greenpoincie są polscy neonaziści powinien ich wskazać - uważa Storożyński, kierujący obecnie Fundacją Kościuszkowską, która wsławiła się miedzy innymi skuteczną walką z używaniem w amerykańskich mediach sformułowania "polskie obozy koncentracyjne".

Policja o niczym nie wie

Relacji Gawkera o wałęsających się na ulicach Greenpointu polskich neonazistach nie potwierdzają długoletni mieszkańcy polskiej dzielnicy. A co na to policja? Oficjalnie żaden z funkcjonariuszy nie chce komentować zdjęć zamieszczonych na prywatnej stronie internetowej, a tym bardziej opisujących je artykułów. Policyjne statystyki na temat przestępczości w polskiej dzielnicy nie odnotowują, jednak żadnych incydentów z udziałem neonazistów. Nikt nie skarżył się także na zagrożenie ze strony takich osób.

Z Nowego Jorku dla polonia.wp.pl
Tomasz Bagnowski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)