- Niech w końcu prokuratura podejmie jakieś działania. Jeśli umorzy postępowanie, będziemy się mogli na to zażalić - powiedział w rozmowie z portalem katowice.wyborcza.pl mecenas Józef Marcinkiewicz.
Prawnik jest pełnomocnikiem Danuty Jazłowieckiej, Danuty Hübner, Barbary Kudryckiej, Julii Pitery, Róży Thun i Michała Boniego. To ich zdjęcia pod koniec listopada 2017 r. zawisły na szubienicach ustawionych przez narodowców pod pomnikiem Korfantego w Katowicach.
Prokuratura Okręgowa w Katowicach wszczęła śledztwo w tej sprawie. Bada wątek stosowania bezprawnych gróźb pod adresem europosłów PO oraz sprawdza, kto po manifestacji wysłał tym europosłom maile z groźbami.
Zobacz także: Potwierdziły się informacje ws. Tuska. Rzecznik rządu nie szczędziła mocnych słów
Szubienice w Katowicach. W pikiecie brał udział pracownik sądu
Zabezpieczono monitoring, przesłuchano pokrzywdzonych i sprawców. Ale efektów brak. Pełnomocnik Marcinkiewicz złożył więc w sądzie skargę na przewlekłość śledztwa. Śledczy jednak twierdzą, że nadal brakuje im materiału dowodowego i chcą przedłużenia swoich działań do 26 listopada.
Sprawę skomplikował fakt, że skargą zajął się II wydział karny Sądu Apelacyjnego w Katowicach. Asystentem jednego z sędziów jest tam Jakub K., który uczestniczył w pikiecie narodowców.
- Pani sędzia, która została wylosowana do rozpoznania tej sprawy, złożyła wniosek o wyłączenie od rozpoznania - powiedział w rozmowie z TVN24 rzecznik Sądu Apelacyjnego w Katowicach Robert Kirejew. Dodał, że sędzia powołała się na to, "że jedną z osób uwikłanych w postępowanie przygotowawcze jest pan asystent, który pracuje w wydziale drugim karnym Sądu Apelacyjnego w Katowicach".
W kwietniu zgromadzenie sędziów katowickiego Sądu Apelacyjnego, przyjęło uchwałę w której uznano dalsze zatrudnienie Jakuba K. "za niedopuszczalne".
Źródło: katowice.wyborcza.pl, TVN24
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl