Zbudują przejście dla pieszych na moście Dworcowym. Ma kosztować pół miliona
Za pół roku ma być gotowe przejście skracające dojście do nowego dworca PKP w Poznaniu z przystanku tramwajowego na moście Dworcowym.
25.02.2015 | aktual.: 28.02.2015 10:40
Po zakończeniu budowy Zintegrowanego Centrum Komunikacyjnego najwięcej kontrowersji budziło dojście do budynku nowego dworca PKP z przystanku tramwajowego, który powstał na moście Dworcowym. Zamiast bezpośredniego przejścia przez pasy najkrótszą drogą, zbudowano przejście podziemne prowadzące do galerii handlowej Poznań City Center i dopiero po przejściu przez nią można było dostać się na dworzec. Droga była zatem długa i dość skomplikowana, zajmując podróżnym bardzo wiele czasu, dlatego społecznicy i liczne organizacje pozarządowe głośno domagały się zbudowania bezpośredniego przejścia z przystanku na moście Dworcowym. W listopadzie odbył się nawet happening, w którym poznaniacy wyrazili swoje niezadowolenie, maszerując z przystanku po galerii PCC z transparentem "Kur**a mać".
Powstanie nowego przejścia popierały niemal wszystkie kluby radnych, które przed rokiem zabezpieczyły na ten cel pieniądze w budżecie miasta, ale drogowcy tłumaczyli, że budowa pasów nie jest możliwa ze względów bezpieczeństwa.
Mimo to Jacek Jaśkowiak w trakcie kampanii wyborczej obiecywał poznaniakom, że gdy zostanie prezydentem, to przejście powstanie i słowa dotrzymał. W środę, 25 lutego oficjalnie potwierdził, że jeszcze w tym roku powstaną pasy między przystankiem a nowym dworcem.
- Prowadzimy duże inwestycje jak przebudowa ronda Kaponiera czy budowa linii tramwajowej na Naramowice, ale trzeba także pamiętać o tak drobnych elementach jak to przejście, którego brak stanowiło duże utrudnienie w codziennym życiu mieszkańców – mówi prezydent Poznania.
Budowa przejścia nie ogranicza się tylko do wymalowania na jezdni pasów. Trzeba zbudować w tym miejscu sygnalizację świetlną i dostosować do przejścia chodniki i krawężniki.
- Powstaną specjalne pochylnie z przystanku, aby nie zmniejszać ich wielkości – wyjaśnia Maciej Wudarski, wiceprezydent Poznania odpowiedzialny za transport. – Przejście będzie prowadzić przez torowisko i jezdnię południową. Nie będzie przejścia przez jezdnię północną, ponieważ od początku zakładaliśmy, że ma ono ułatwiać dojście jedynie z przystanku.
To oznacza, że osoby idące w kierunku dworca od strony biurowców przy ul. Towarowej i tak będą musiały korzystać z przejścia podziemnego.
Zielone światło na przejściu piesi mają uruchamiać przyciskiem. Nie wiadomo, jak długi będzie czas oczekiwania, ale wszyscy zapewniają, że i tak nowym przejściem dotrzemy dwa razy szybciej na dworzec niż obecnie.
- Projekt został opracowany w taki sposób, aby nie utrudniać ruchu samochodowego i tramwajowego – zapewnia Bartosz Bursa z zespołu projektującego przejście. – Zostanie zachowany priorytet dla tramwajów, które zbliżając się do przejścia, będą wysyłać sygnał, uniemożliwiający zapalenie się zielonego światła dla pieszych – dodaje.
Projekt ma być gotowy do końca kwietnia. Wtedy zostanie ogłoszony przetarg. - Mamy na ten cel zabezpieczone pół miliona złotych, ale jaki będzie koszt, zobaczymy po wpłynięciu ofert – mówi Jacek Szukała, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich. – Wszystkie prace powinny się zakończyć w sierpniu, wrześniu – dodaje.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .