Zbigniew Ziobro: zabrakło zielonego światła od premiera dla policjantów w Sanoku
- Być może zabrakło zielonego światła od premiera, że będzie po stronie policjantów w Sanoku - ocenił Zbigniew Ziobro, szef Solidarnej Polski, komentując na konferencji prasowej w sejmie przebieg tragicznych zdarzeń podczas próby zatrzymania 32-latka.
Komentując działania policji w Sanoku, Ziobro stwierdził, że "zabrakło męskiej decyzji".
Zdaniem byłego ministra sprawiedliwości, w tej sprawie doszło do zaniechania policji. Jego zdaniem, funkcjonariusze mogli użyć broni palnej wobec mężczyzny, bo stwarzał on zagrożenie dla otoczenia.
W opinii szefa Solidarnej Polski, zabrakło w tej sprawie także "zielonego światła" od premiera, który w tym czasie przebywał na urlopie.
W opinii Ziobry, zupełnie inaczej w takich przypadkach działa na przykład prezydent Stanów Zjednoczonych.
Wczoraj 32-letni mężczyzna zabarykadował się w jednym z mieszkań w bloku przy ul. Cegielnianej w Sanoku. Przez cały czas razem z nim w mieszkaniu przebywała 17-letnia kobieta. Jeszcze przed zabarykadowanie się w mieszkaniu, około godziny 12.20, 32-latek strzelił do nieoznakowanego policyjnego samochodu z okna mieszkania. Mężczyzna miał zostać zatrzymany w związku z zabójstwem 29-latka, które miało miejsce w Międzybrodziu k. Sanoka.
Kilkanaście minut po godzinie 1 w nocy z czwartku na piątek słychać było dwa wybuchy w bloku. Interweniowali antyterroryści. W mieszkaniu odnaleziono dwa ciała: mężczyzny i dziewczyny, którzy prawdopodobnie popełnili samobójstwo. Istnieje podejrzenie, że zanim 32-latek odebrał sobie życie, zastrzelił swoją towarzyszkę. Według policji, kobieta miała możliwość opuszczenia mieszkania, ale nie chciała tego zrobić.
Czytaj więcej nt. wydarzeń w Sanoku: Tragiczny finał obławy - nie żyją dwie osoby