Zbigniew Ziobro wyjawia, o czym rozmawiał z prezesem PiS
- Z prezesem Jarosławem Kaczyńskim rozmawialiśmy na temat projektów ustaw, między innymi ustawy antylichwiarskiej - wyjawił na konferencji prasowej minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. To jego odpowiedź na pytanie o tajemnicze spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim w resorcie sprawiedliwości.
We wtorek po południu Jarosław Kaczyński opuścił biuro przy Nowogrodzkiej, by udać się do eleganckiej kamienicy przy alei Róż, gdzie spotkał się ze Zbigniewem Ziobrą - poinformował "Fakt". Dziennikarze gazety zastanawiali się w jakim celu prezes pojechał do jednej z siedzib resortu, kamienicy przy al. Róż w Warszawie.
Jak nieoficjalnie dowiedziała się w resorcie sprawiedliwości WP spotkania Kaczyńskiego z Ziobrą odbywają się regularnie - co dwa dni. Każde z nich trwa średnio dwie godziny. Dochodzi do nich w ministerstwe, na Nowogrodzkiej, a także w mieszkaniach prywatnych obu panów. Wszystko zależy od tego, gdzie jest…najbliżej.
Ziobro: nie można pomijać człowieka, którego zdanie jest kluczowe
Skąd taka wzmożona aktywność obu polityków? Źe źródeł w MŚ dowiedzieliśmy się, że powodem częstych spotkań są projekty ustaw przygotowywane przez resort Ziobry, które są kluczowe dla PiS. Każdy musi być konsultowany przez Ziobrę z koalicjantem.
Informacje te potwierdził na konferencji prasowej minister Ziobro. - To nie było pierwsze i jedyne moje spotkanie z prezesem Kaczyńskim. Nie rozmawialiśmy na temat Srebrnej. Rozmawialiśmy między innymi na temat ustawy antylichwiarskiej. Też na temat innych ustaw, w tym ustawie o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych, która jest w Sejmie, ponieważ w naszym środowisku politycznym są różne opinie dotyczące wprowadzenia w życie tych ustaw - wyjawił Ziobro.
Dodał, że znaczna część członków rządu wielokrotnie spotyka się z prezesem Kaczyńskim. - Nie jest możliwe, aby w procesie legislacyjnym pomijać człowieka, którego zdanie jest kluczowe - tłumaczył minister.
Ziobro zapewnił też, że Kaczyński nie zapoznał się z aktami sprawy austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera. - Ministerstwo Sprawiedliwości, prokuratura i mój gabinet są w innym budynku i tam zwykle spotykam się, mam narady z prokuratorami i tam nigdy do tej pory gościem nie był prezes Kaczyński - powiedział Ziobro.
Ziobro: nie ma sensacji
Jak wyjaśnił Ziobro podczas spotkania z prezesem miano także poruszać kwestię list kandydatów do wyborów do europarlamentu. - Nie jest tajemnicą, że ostatecznie zdecydowaliśmy już przynajmniej o jednej osobie, która niemal na pewno wystartuje, czyli pani minister Beacie Kempie. Rozmowa była owocna - dodał.
- Nie ma sensacji, jeśli chodzi o moje spotkanie z Kaczyńskim, bo w ministerstwie eksperci z resortu mogli objaśnić sprawę ustaw prezesowi PiS - zapewnił dopytywany, dlaczego do ostatniego spotkania doszło w jednej z siedzib resortu, a nie PiS przy ul. Nowogrodzkiej.
- Liderem całego obozu politycznego, jeśli chodzi o kierunek zmian, jest prezes Jarosław Kaczyński. Zapadła decyzja, że możemy uruchamiać tę ustawę antylichwiarską, która przez pewien czas leżała obok i czekała na dzisiejszą konferencję prasową. To jest dobra informacja - tłumaczył Ziobro.
- Roma locuta, causa finita. Wiecie, gdzie jest ten Rzym i kto ma ostateczne słowo jeśli chodzi o proces legislacyjny. Nie jest tajemnicą, że rząd jest bardzo zróżnicowany jeśli chodzi o środowisko. Są w nim różne punkty widzenia: bardziej liberalne, bardziej wrażliwe społeczne. Tutaj ścierają się pewne racje i dlatego są inne wrażliwości. Nie ze złej woli wynika czasem dyskusja np. o ustawie antylichwiarskiej, tylko z innych punktów widzenia i z innej wrażliwości - dodał minister.