Zbigniew Ziobro o oskarżeniu pisarza. Tłumaczy prokuraturę

Nowe obostrzenia zapowiada resort zdrowia, a informacje na ten temat poznamy w czwartek. - Nie jestem uczestnikiem tych prac i też czekam na ustalenia premiera z ekspertami i lekarzami. Rząd działa w ramach resortowego podziału kompetencji, być może pan premier będzie chciał z nami - Solidarną Polską i Porozumieniem - porozmawiać - powiedział w rozmowie z Radiem Plus minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro.

Zdaniem ministra jest za wcześnie na podsumowanie walki z pandemią i akcji szczepień. Jego zdaniem kraje spoza Unii Europejskiej lepiej radzą sobie z tempem szczepienia. - Wielka Brytania i Izrael rozwiązują już problem, a w Unii Europejskiej wszystko się dopiero zaczyna. To jest oznaką słabości UE. Tu mam różny stosunek do UE od pana premiera - mówił Ziobro.

Zobacz też: Koronawirus w Polsce. Co z kościołami? Adam Niedzielski zdradza rekomendacje

Gość "Sedna sprawy" Radia Plus zaznaczył, że "nic nie dostajemy nic za darmo z UE". - Musimy z UE gra twardo. Jestem za Unią, ale za taką, która szanuje suwerenność - mówił.

Pytany o ogłoszenie Noweg Ładu, Zbigniew Ziobro odpowiedział, że politycy PiS przekazali koalicjantom założenia programu, dotyczące m.in. zmian podatkowych dla mniej zamożnych.

- Oczywiście musi być większość w Sejmie, więc będziemy współodpowiadać za ten program, w takim kształcie, w jakim zostanie on przyjęty - powiedział gość Jacka Prusinowskiego.

Zbigniew Ziobro odniósł się również do kontrowersji ws. prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka. - Sprawa trafiła do sądu w 2013 r. Sąd stwierdził, że nie ma podstaw do wniosku prokuratury - mówił minister sprawiedliwości, wskazując, że działo się to za rządów koalicji PO-PSL.

Dopytywany o oskarżenie pisarza Jakuba Żulczyka o znieważenie prezydenta Andrzeja Dudę, Ziobro powiedział, tego typu sprawy dzieją się na poziomie prokuratury rejonowej. - Nawet nie wiedziałem, że taka sprawa ma miejsce. Nie możemy mieć pretensji do prokuratorów, że stosują się do litery prawa i reagują, kiedy dochodzi do przestępstwa - stwierdził Zbigniew Ziobro w Radiu Plus.

Nie odpowiedział wprost na pytanie, o to, czy zmieniłby prawo, aby nie było możliwe ściganie z urzędu w takiej sytuacji jak w przypadku Żulczyka. - To decyzja dotycząca całej klasy politycznej - zaznaczył lider SP.