Zbigniew Religa czeka na bezinteresowne poparcie
Zbigniew Religa nie wykluczył przyjęcia poparcia partii politycznej w jesiennych wyborach prezydenckich. Uzależnia to jednak od tego, by ugrupowanie nie chciało niczego w zamian. Profesor Religa prowadzi w sondażach przedwyborczych.
26.04.2005 | aktual.: 26.04.2005 12:11
Zbigniew Religa powiedział na antenie radiowej "Trójki", że ewentualne przyjęcie poparcia partii nie byłoby jednoznaczne z podpisaniem umowy politycznej. Kardiochirurg przyznał, że może potrzebować do pracy w kampanii wyborczej większej liczby ludzi, choć sam dysponuje zapleczem własnych, apolitycznych zwolenników.
Pytany o motywy startu w wyborach prezydenckich, Zbigniew Religa wyjaśnił, że jako prezydent mógłby pomagać Polakom na znacznie większą skalę niż ratując pojedynczych pacjentów na salach operacyjnych. Zaznaczył, że choć nie ma doświadczenia politycznego, to wie, jak pomagać ludziom.
Według ostatniego sondażu CBOS, Zbigniew Religa jest na pierwszym miejscu wśród kandydatów na urząd prezydencki. Za nim plasuje się Lech Kaczyński i Włodzimierz Cimoszewicz.