Zbigniew Konwiński o sytuacji w Centrum Zdrowia Dziecka: PiS się kompletnie rozjechał
- PiS sobie nie poradził. To ma się nijak do jego deklaracji z kampanii wyborczej, kiedy pokazywał socjalną, współczującą twarz i były wypowiedzi do środowiska pielęgniarek. Minister Radziwiłł za późno się włączył, zaostrzył też niepotrzebnie język, mówiąc, że sprawa jest poza jego gestią, co nie do końca jest prawdą. Rząd nie może stać z boku. Radziwiłł miał czas, by przesunąć środki na Naczelną Izbę Lekarską, od której zlecenia otrzymuje firma szwagra pana ministra. I to jest mniej więcej tyle środków, ile by starczyło na sfinansowanie podwyżek, których domagają się pielęgniarki z CZD. Jak mówimy, że w zapowiedziach mieszkaniowych PiS sobie znakomicie marketingowo poradził, tak tutaj się kompletnie rozjechał - stwierdził w #dziejesienazywo Zbigniew Konwiński (PO).
Piotr Apel (KUKIZ’15) uważa, że PiS zupełnie odkleił się od realnych, codziennych problemów ludzi. - Problem pielęgniarek z CZD, to jest problem pielęgniarek w ogóle. To jest przykład jak bardzo zaniedbana jest służba zdrowia i dbałość o pielęgniarki - mówił.
Przypomniał, że średnia wieku pielęgniarek wynosi już prawie 50 lat, a 70 proc. z nich w ogóle nie podejmuje pracy po skończonej szkole. - Ja zgodziłbym się na zwiększenie zatrudnienia i podwyżki - mówił.
- Wszystkie pielęgniarki za mało zarabiają, czego efektem jest to, że od nas wyjeżdżają. 10 lat temu mieliśmy dużo protest anestezjologów i oni tych podwyżek nie dostali. Teraz szpitale płacą im dużo większe pieniądze niż innym lekarzom, tylko po to, żeby znaleźć ich na rynku. Jeżeli tak będziemy mieli z pielęgniarkami za 10 lat, to sobie nie poradzimy - przekonywał.
Zbigniew Konwiński podkreślał, że minister zdrowia powinien rozmawiać z pielęgniarkami w zaciszu gabinetu, a nie przed kamerami. - Przede wszystkim nie powinien obrażać pielęgniarek, bo zupełnie inaczej wypowiadał się pan minister w kampanii wyborczej - stwierdził.