PolskaZażalenie ws. decyzji o niearesztowaniu b. posłanki PO

Zażalenie ws. decyzji o niearesztowaniu b. posłanki PO

Prokuratura chce uchylenia decyzji sądu, który
nie aresztował podejrzanej o korupcję byłej posłanki PO Beaty Sawickiej.
Zażalenie liczy 21 stron i trafiło w piątek do sądu -
poinformował prokurator z oddziału zamiejscowego Prokuratury
Krajowej w Poznaniu Andrzej Laskowski.

Zażalenie ws. decyzji o niearesztowaniu b. posłanki PO
Źródło zdjęć: © PAP

Galeria

[

]( http://wiadomosci.wp.pl/zatrzymanie-b-poslanki-po-6038708950492289g )[

]( http://wiadomosci.wp.pl/zatrzymanie-b-poslanki-po-6038708950492289g )
Zatrzymanie b. posłanki PO

Beata Sawicka jest podejrzana o podżeganie i nakłanianie do korupcji oraz płatnej protekcji, przyjęcie korzyści majątkowej i powoływanie się na wpływy w organach władzy. Przestępstwa te są zagrożone karą do 10 lat więzienia.

Prokuratura domaga się uchylenia środowego postanowienia sądu i zastosowania wobec Beaty Sawickiej aresztu, argumentując to obawą matactwa i surową karą, grożącą jej za zarzucone przestępstwa. I nie chodzi tylko o te materiały, które zebrano już w śledztwie. Prokuratura będzie weryfikowała niektóre z nich i być może będzie poszerzony katalog zarzutów - powiedział Laskowski.

Laskowski podkreślił, że w uzasadnieniu środowej decyzji sąd napisał, iż "postawione posłance zarzuty są zasadne, działania funkcjonariuszy CBA były legalne".

Sawicka została zatrzymana w poniedziałek rano w jednym z hoteli na terenie Poznania przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Następnie przewieziono ją do poznańskiej prokuratury, gdzie postawiono jej zarzuty. Stało się to możliwe, ponieważ w niedzielę o północy wygasł b. posłance immunitet. To zatrzymanie sąd uznał jednak za niezasadne.

W sprawie tej na początku października aresztowano burmistrza Helu Mirosława W., któremu prokuratura zarzuca, że w związku z pełnieniem funkcji publicznej przyjął korzyść majątkową w wysokości 150 tys. zł i wartościowy zegarek w zamian za działanie niezgodne z prawem.

Beata Sawicka i Mirosław W. zostali zatrzymani w październiku przez funkcjonariuszy CBA w momencie przyjmowania łapówki za "ustawienie" przetargu na zakup 2-hektarowej działki na Helu. Miał na niej powstać kompleks rekreacyjno-hotelowo-wypoczynkowy.

Źródło artykułu:PAP
sądkorupcjaareszt
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)