Zawiniła ludzka chciwość? W pożarze klubu w Brazylii zginęły co najmniej 232 osoby
Nie jest wykluczone, że to ludzka chciwość przyczyniła się do tragedii w Brazylii. W pożarze klubu w miejscowości Santa Maria zginęły co najmniej 232 osoby.
27.01.2013 | aktual.: 06.06.2018 14:43
Brazylijska policja skorygowała liczbę ofiar pożaru w dyskotece w Santa Maria na południu Brazylii, który wybuchł w nocy z soboty na niedzielę, zmniejszając ją z 245 do 232. Podała też, że rannych zostało 131 osób.
Według najnowszych ustaleń, główne drzwi klubu "Kiss" były w chwili ewakuacji zamknięte. Ochrona imprezy próbowała w ten sposób zapobiec wyjściu młodych ludzi bez zapłacenia za bilety. W momencie pojawienia się ognia, uwięziony w środku tłum wpadł w panikę, większość ofiar śmiertelnych odnaleziono właśnie przy wyjściu. Część z nich została stratowana, ale większość udusiła się trującym dymem z palącego się materiału izolacyjnego.
Według brazylijskiej pulmonolog Margareth Dalcolmo, to właśnie wykorzystanie syntetycznych materiałów i brak wentylacji przyczyniły się do tragedii. Jak podkreśla lekarka, taki dym może zabić już po trzech minutach. Z podobnych materiałów do izolacji korzysta wiele innych dyskotek.
Do pożaru w brazylijskim klubie doszło podczas studenckiej imprezy. Ogień wybuchł, gdy zespół muzyczny odpalił flarę. Bilans ofiar może się jeszcze zmienić, bowiem wśród wielu rannych są osoby w stanie krytycznym.