Zawieszony przez PiS senator Jan Dobrzyński ma 800 tys. zł długu. I kłopoty w partii
Senator Jan Dobrzyński wciąż jest zawieszony w prawach członka PiS - ustaliła Wirtualna Polska. To ten sam polityk, który ponad miesiąc temu z blisko trzema promilami alkoholu w wydychanym powietrzu oraz poważnymi obrażeniami twarzy miał trafić do jednego z warszawskich szpitali.
30.05.2018 | aktual.: 30.05.2018 16:30
Informację o tym, iż Dobrzyński wciąż jest zawieszony w prawach członka PiS i klubu parlamentarnego zjednoczonej prawicy, potwierdziła nam we wtorek rzecznik partii rządzącej Beata Mazurek. Chcieliśmy zapytać samego senatora, czy odwoływał się od tej decyzji - według naszych informacji, podjętej osobiście przez Jarosława Kaczyńskiego - ale nie odpowiedział na nasze pytania. Fakt, iż senator wciąż jest zawieszony, jest dowodem na to, iż PiS potraktowało jego wpadkę poważnie.
Przypomnijmy: tuż przed 8. rocznicą tragedii smoleńskiej 10 kwietnia Dobrzyński - który miał uczestniczyć w obchodach na Krakowskim Przedmieściu - trafił do jednego ze stołecznych szpitali. Miał być mocno pijany i poobijany, z obrażeniami twarzy. Jego perypatie ujawniliśmy na Wirtualnej Polsce jako pierwsi. Niedługo po naszej publikacji kierownictwo PiS zdecydowało o zawieszeniu senatora.
Dobrzyński zadłużony na potężną kwotę
Ale to nie jedyne kłopoty polityka PiS. Kilka dni temu Senat opublikował oświadczenie majątkowe Jana Dobrzyńskiego. Wynika z niego, iż senator nie posiada żadnych oszczędności, ma za to prawie milion złotych długu.
Dobrzyński ma do spłacenia 250 tys. zł kredytu w Hexa Bank Spółdzielczy w Piątnicy, 158 tys. zł w Banku Spółdzielczym w Brańsku, 224 tys. zł w PKO BPSA (kredyty zaciągnięte na zakup udziałów w Supon Sp. z. o.o w Białymstoku) oraz 170 tys. zł w BGŻ - na "bieżące potrzeby". To daje łącznie ponad 800 tys. zł. długu. Przy zerowych oszczędnościach.
Czym się może pochwalić senator? W oświadczeniu majątkowym za 2017 r. ujawnia, że jest posiadaczem czterech koni czystej krwi arabskiej. Co ciekawe, w 2016 r. miał tych koni sześć.
Pasja do zwierząt przekładała się w przypadku Dobrzyńskiego na podejmowane przez niego decyzje polityczne. Co najmniej kontrowersyjne.
Dwa lata temu "Newsweek" i Rzeczpospolita" pisały, że to właśnie Dobrzyński miał stać za odwołaniami wieloletnich i cenionych w branży prezesów stadnin koni w Janowie Podlaskim oraz Michałowie - Marka Treli i Jerzego Białoboka - oraz Anny Stojanowskiej, inspektora ds. hodowli z Agencji Nieruchomości Rolnych. Odwołanie całej trójki miało być spowodowane personalnym konfliktem z Dobrzyńskim, a możliwe dzięki dobrej znajomości senatora z Krzysztofem Jurgielem, ministrem rolnictwa, który sprawuje nadzór nad Agencją Nieruchomości Rolnych.
Skromne mieszkanie i potężne gospodarstwo
Jan Dobrzyński jako senator zarobił w 2017 r. prawie 140 tys. zł brutto + 32 tys. diety senatorskiej. Polityk ma 75-metrowe mieszkanie o wartości ponad pół miliona zł, posiada także gospodarstwo rolno-hodowlane o powierzchni 14 hektarów. Jest ono warte aż 2 750 000 zł. Ma tam 155-metrowy dom "w stanie surowym" oraz dom drewniany. Z prowadzenia gospodarstwa - którym zajmuje się żona senatora - polityk osiągnął skromny dochód w wysokości 14 tys. zł.
Senator po długiej przerwie zamieścił dwa dni temu na swoim profilu na Facebooku post, w którym informuje o "bardzo sympatycznej atmosferze" na Dniach Dąbrowy Białostockiej. Wciąż jednak nie może prowadzić aktywności politycznej pod partyjnym szyldem PiS.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl