Zawieszenie Ostrowskiego. Prezes TK pokazuje pismo
Prezes Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski odniósł się do zawieszenia prok. Michała Ostrowskiego. "Z niedowierzaniem i oburzeniem przyjąłem informację o bezpodstawnym zawieszeniu przez podejrzewanego Prokuratora Generalnego Adama Bodnara Pana Prokuratora Michała Ostrowskiego" - czytamy w komunikacie.
"Z niedowierzaniem i oburzeniem przyjąłem informację o bezpodstawnym zawieszeniu przez podejrzewanego Prokuratora Generalnego Adama Bodnara Pana Prokuratora Michała Ostrowskiego, Zastępcy Prokuratora Generalnego, prowadzącego śledztwo w sprawie złożonego przeze mnie zawiadomienia o uzasadnionym popełnieniu przestępstw oraz uniemożliwieniu mu w ten sposób wykonywania w jego zakresie czynności" - czytamy w komunikacie.
Według Święczkowskiego zawieszenie Ostrowskiego "ma charakter bezprawny i stanowi potwierdzenie przeprowadzania w Rzeczypospolitej Polskiej działań mających charakter ustrojowego zamachu stanu na Trybunał Konstytucyjny, Sąd Najwyższy, sądy powszechne, Krajową Radę Sądownictwa, prokuraturę, media publiczne oraz na Państwową Komisję Wyborczą i podejmowane przez te instytucje decyzje".
Prezes Trybunału Konstytucyjnego w związku z tą sytuacją postanowił upublicznić swoje zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa oraz zawiadomienie prokuratury o wszczęciu śledztwa.
"Postanowieniem Zastępcy Prokuratora Generalnego Michała Ostrowskiego z dnia 5 lutego 2025 r., wszczęte zostało śledztwo w sprawie popełnienia przestępstwa przez Prezesa Rady Ministrów - Donalda Tuska, Marszałka Sejmu - Szymona Hołownię, Marszałka Senatu - Małgorzatę Kidawę-Błońską, Ministra Sprawiedliwości – Prokuratora Generalnego Adama Bodnara, Prezesa Rządowego Centrum Legislacji Joannę Knapińską i innych, polegającego na tym, że w okresie od 13 grudnia 2023 roku do dnia wydania niniejszego postanowienia, w Warszawie oraz innych miejscach Polski, osoby te, działając w zorganizowanej grupie przestępczej, w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, mając na celu zmianę konstytucyjnego ustroju Rzeczypospolitej Polskiej oraz działając w celu usunięcia lub zaprzestania działalności konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej – Trybunału Konstytucyjnego oraz innych organów konstytucyjnych, w tym Krajowej Rady Sądownictwa i Sądu Najwyższego" - czytamy w dokumencie.
Dalej czytamy, że osoby wyżej wymienione "podjęły w porozumieniu z innymi osobami działalność zmierzającą do urzeczywistnienia tychże celów przemocą, przez wyeliminowanie możliwości funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego oraz innych organów konstytucyjnych, w tym Krajowej Rady Sądownictwa i Sądu Najwyższego"
Geneza "zamachu stanu"
W lutym 2025 roku Bogdan Święczkowski, prezes Trybunału Konstytucyjnego, ogłosił, że w Polsce doszło do zamachu stanu przeprowadzonego przez rząd Donalda Tuska. Jego zdaniem władza wykonawcza, wspólnie z marszałkami Sejmu i Senatu, Prokuratorem Generalnym Adamem Bodnarem oraz innymi wysokimi urzędnikami, podjęła działania mające na celu nielegalne zmiany ustrojowe oraz eliminację Trybunału Konstytucyjnego i innych kluczowych organów państwa.
W zawiadomieniu o wszczęciu śledztwa, które podpisał Zastępca Prokuratora Generalnego Michał Ostrowski, wskazano, że od grudnia 2023 roku rządowa większość systematycznie podważała pozycję Trybunału Konstytucyjnego, Krajowej Rady Sądownictwa oraz Sądu Najwyższego. Wśród zarzucanych działań znalazło się m.in. blokowanie publikacji orzeczeń Trybunału przez Rządowe Centrum Legislacji, podważanie statusu legalnie powołanych sędziów, a także nieobsadzenie wakujących stanowisk sędziowskich w Trybunale.
Dla obozu rządzącego oraz wielu ekspertów, zarzuty o zamach stanu są elementem politycznej strategii obronnej środowisk związanych z poprzednią ekipą rządzącą. Po przejęciu władzy przez rząd Tuska rozpoczęły się działania mające na celu cofnięcie reform sądownictwa wprowadzonych w latach 2015–2023 przez PiS, które były szeroko krytykowane zarówno w Polsce, jak i na arenie międzynarodowej.