Awantura podczas konferencji prokuratury. "Proszę się uspokoić"

We wtorek Prokuratura Krajowa przekazała, że zostało wszczęte śledztwo na podstawie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przekroczenia uprawnień przez zastępcę prokuratora generalnego prok. Michała Ostrowskiego. Podczas konferencji prasowej doszło do spięcia między prowadzącą ją rzeczniczką prokuratora, prok. Anną Adamiak, a dwójką dziennikarzy, którzy obecni byli na sali.

Zdj. poglądowe
Zdj. poglądowe
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Leszek Szymański
Katarzyna Staszko

Adam Bodnar zawiesił zastępcę prokuratora generalnego Michała Ostrowskiego, który wszczął śledztwo po zawiadomieniu prezesa TK Bogdana Święczkowskiego ws. podejrzenia "zamachu stanu".

- Ta decyzja była poprzedzona decyzją (…) o powołaniu prokuratora do przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego. To wstępny etap postępowania dyscyplinarnego - przekazała rzeczniczka prokuratora generalnego prok. Anna Adamiak, podczas wspólnej konferencji z rzecznikiem Prokuratury Krajowej prok. Przemysławem Nowakiem.

Do pierwszej słownej przepychanki doszło między prok. Anną Adamiak a dziennikarzem TV Republika.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Komunikacja w rządzie kuleje? O działaniach dowiadują się z internetu

- Czego boją się najwyżej postawione osoby w państwie, skoro chcą po kilku dniach ukręcić, że tak powiem, to postępowanie... - rozpoczął Wojciech Szymczak.

- Możemy odpowiadać na kolejne pana pytania. Czy mogłabym prosić o pytanie merytoryczne, panie redaktorze? - przerwała mu prok. Adamiak.

- Czy złożenie zawiadomienia to jest odwet za to, że śledztwo w sprawie zamachu stanu dotyczyło też Adama Bodnara?

- Panie redaktorze, nie wiem, czy to pana nieuwaga. (...) Prokurator Ostrowski prowadził swoje prywatne śledztwo poza strukturą prokuratury - kontynuowała prok. Adamiak.

Dziennikarz TV Republika zapytał wówczas, czy "nielegalna Prokuratura Krajowa będzie prowadziła śledztwo w sprawie zamachu stanu".

- Prokuratura RP, (...) praworządna, bo taka jest teraz (,..) jak najbardziej dokona oceny zawiadomienia — odpowiedziała spokojnie rzeczniczka.

Chwilę później emocje podgrzało pytanie zadane z przeciwległej części sali, gdy inny dziennikarz zapytał o to, na podstawie jakich przepisów oceniono, że zastępca Adama Bodnara przekroczył uprawnienia.

- Nawet jeżeli państwo uznają, że jest jakaś wątpliwość co do obiektywizmu prokuratora Ostrowskiego, ale to państwo doprowadzili do tego, że postępowanie wpadło w ręce osoby, której dotyczy. Państwo naruszają podstawową zasadę cywilizacyjną, "nie bądź sędzią we własnej sprawie" - sugerował dziennikarz.

- Muszę powiedzieć, że z przykrością - bo był pan obecny podczas spotkania ze mną w czwartek - odczytałam na państwa portalu, że państwo mnie posądzili o manipulację...

- Ja napisałem o mijaniu się z prawdą. (...) Zaraz to pani udowodnię - odpowiedział dziennikarz.

- (...) Widzę, że pan wciąż zdenerwowany, proszę się uspokoić - skwitowała prok. Adamiak.

Ta wymiana zdań, polegająca na wzajemnej próbie udowodnienia sobie błędów i niedopowiedzeń, trwała jeszcze chwilę.

Do rozmowy włączył się wówczas Tomasz Grodecki z portalu Niezależna.pl, który przyznał, że jego prośby z ubiegłego tygodnia dot. dostępu do informacji publicznej pozostały bez odpowiedzi.

Również w tym przypadku "dyskusja" przebiegała podobnie.

Spięcie wokół korespondencji i "zamachu stanu". Co zrobił prok. Ostrowski?

Jak pisaliśmy w czwartek Wirtualnej Polsce, prezes TK Bogdan Święczkowski poinformował, że zastępca prokuratora generalnego prok. Michał Ostrowski wszczął śledztwo ws. podejrzenia popełnienia "zamachu stanu".

- Ustaliliśmy, że 3 lutego pracownik TK osobiście przyjechał do siedziby PK, a następnie złożył kopertę w sekretariacie prok. Ostrowskiego i to jest stan naszej wiedzy potwierdzający, że wpłynęła do prok. Ostrowskiego jakaś korespondencja z TK - przekazała tego dnia (6 lutego) rzeczniczka prasowa Prokuratora Generalnego, prok. Anna Adamiak. Dodała, że korespondencja nie została prawidłowo zarejestrowana.

Wyjaśniła też, że według obowiązujących przepisów, prokurator Ostrowski "powinien ten dokument przekazać bądź właściwej jednostce, bądź swojemu przełożonemu".

Dzień wcześniej Święczkowski na konferencji prasowej poinformował, że zawiadomił prokuraturę ws. rzekomego "zamachu stanu" prowadzonego przez władzę. Dodał, że prok. Michał Ostrowski - bliski współpracownik Zbigniewa Ziobry, zastępca prokuratora generalnego, który pełnił tę funkcję przed objęciem funkcji przez Adama Bodnara - przesłuchał go i miał wszcząć śledztwo w tej sprawie.

Źródło: WP

Źródło artykułu:WP Wiadomości
prokuraturadziennikarzepostępowanie

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (236)