Zawał serca bratowej "Dziada" nie przerwie procesu wołomińskiego gangu
Z objawami zawału serca trafiła z białostockiego aresztu do szpitala Ewa N., bratowa domniemanego szefa gangu wołomińskiego Henryka N. - pseudonim "Dziad". Oboje są oskarżeni przez białostocką prokuraturę m.in. o współkierowanie zorganizowaną grupą przestępczą i zlecenie zabójstwa.
Wiadomość o zawale serca Ewy N. podał sąd na początku rozprawy wznowionej we wtorek. Mimo sprzeciwu jej obrońcy, białostocki Sąd Okręgowy postanowił kontynuować proces uznając nieobecność Ewy N. za usprawiedliwioną. Poza tym - według sądu - dowody przeprowadzane we wtorek nie dotyczą bezpośrednio tej oskarżonej. Jeszcze we wtorek sąd zamierza zwrócić się jednak do ordynatora oddziału kardiologicznego białostockiego szpitala, gdzie trafiła oskarżona, by wydał opinię o stanie jej zdrowia. Chodzi o wniosek obrońcy Ewy N., by w takiej sytuacji jego klientkę zwolnić z aresztu.
Proces zmierza już ku końcowi, do przesłuchania zostali ostatni świadkowie.(kar)