Zatrzymano podejrzewanych o kradzieże na kibicach
Zakopiańscy policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzewanych o kradzieże kieszonkowe wśród kibiców skoków narciarskich podążających na stadion pod Wielką Krokwią. Mężczyzn wskazali funkcjonariuszom kibice - podała rzeczniczka zakopiańskiej policji, Monika Kraśnicka-Broś.
30.01.2005 | aktual.: 30.01.2005 14:40
Zatrzymani to mężczyźni w wieku ok. 50 lat z Sosnowca i Suwałk, którzy znali się i współpracowali ze sobą. U jednego z nich policjanci znaleźli telefon komórkowy, którego rzekomy właściciel nie potrafił obsłużyć i nie znał kodu PIN. Mężczyzna twierdził, że znalazł aparat, ale trudno temu dać wiarę - powiedziała policjantka.
Dodała, że od sobotniego popołudnia do niedzieli rano w Zakopanem odnotowano 14 kradzieży kieszonkowych. Dobę wcześniej było ich mniej więcej tyle samo. Najczęściej łupem kieszonkowców padały portfele z pieniędzmi i dokumentami oraz telefony komórkowe.
Jeszcze przed rozpoczęciem konkursu doszło do kradzieży portfela z pieniędzmi, dokumentami i czterema biletami wstępu na skocznię. W ten sposób kieszonkowiec pozbawił całą rodzinę możliwości oglądania skoków - powiedziała rzeczniczka policji.
Według policjantów, noc z soboty na niedzielę, jak na tak dużą liczbę kibiców w Zakopanem, minęła w mieście spokojnie. Pięć pijanych osób policjanci odwieźli w nocy na kwatery, w obawie, że zamarzną na kilkunastostopniowym mrozie. Dwie osoby upojone alkoholem do nieprzytomności, w tym młodą kobietę, odwieziono do szpitala.
Zatrzymano też jednego pijanego kibica, który awanturował się w rejonie wejścia na stadion pod Wielką Krokwią, gdzie w sobotę i niedzielę rozgrywane są konkursy Pucharu Świata w skokach narciarskich.