Zatrzymano ośmiu mężczyzn za atak na policjantów
Ośmiu nietrzeźwych mężczyzn, w wieku od 18 do
38 lat, którzy ruszyli na pomoc swojemu koledze, kiedy ten nie
chciał poddać się badaniu trzeźwości podczas kontroli drogowej,
zatrzymali policjanci z Końskich w Świętokrzyskiem.
20.08.2008 | aktual.: 20.08.2008 14:15
Siedmiu z zatrzymanych miało od jednego do dwóch promili alkoholu w organizmie. Od kierującego pobrano krew do badań - poinformował rzecznik świętokrzyskiej policji komisarz Krzysztof Skorek.
Koneccy policjanci otrzymali informację, że kierujący samochodem seat toledo mężczyzna prawdopodobnie jest nietrzeźwy - ruszyli więc tę wiadomość sprawdzić. Na widok zbliżającego się radiowozu, kierujący seatem, w którym siedziało pięciu pasażerów, zjechał z drogi i zaparkował auto przy zalewie - relacjonował zdarzenie Skorek.
Mężczyzna siedzący za kierownicą powiedział policjantom, że nie ma przy sobie dokumentów i nie zamierza poddać się badaniu alkomatem. Gdy policjanci prowadzili go do radiowozu, mężczyzna próbował im się wyrwać. Zostały mu więc założone kajdanki na ręce - mówił Skorek.
Wówczas na pomoc koledze ruszyli pasażerowie i dwóch innych jego kolegów, przebywających nad zalewem. Wyzywali oni policjantów i grozili im, że jeżeli nie uwolnią znajomego, to ustalą ich adresy i spalą im mieszkania. Szarpiąc przy tym funkcjonariuszy za mundury, uniemożliwiali im wykonywanie czynności służbowych.
Wezwany na miejsce posiłkowy patrol policji pomógł ująć wszystkich agresorów. Cała ósemka trafiła do policyjnego aresztu i wkrótce stanie przed prokuratorem.
Za groźby karalne, utrudnianie czynności prawnych oraz za znieważanie funkcjonariuszy grozi zatrzymanym nawet do pięciu lat więzienia. Kierujący samochodem prawdopodobnie odpowie także za jazdę w stanie nietrzeźwości- powiedział Skorek.