Zatrzymanie Margot. Małgorzata Trzaskowska o zajściach w Warszawie
Po tym, jak w piątek policja zatrzymała 48 osób protestujących po zatrzymaniu transseksualnej aktywistki Margot, w sieci zawrzało. W niedzielę głos w tej gorącej dyskusji zabrała Małgorzata Trzaskowska.
Swój komentarz Małgorzata Trzaskowska opublikowała na swoim profilu na Facebooku.
Zatrzymanie Margot. Trzaskowska o agresji i wrogości
Małgorzata Trzaskowska zaczęła swój wpis od wyrazu ubolewania, że w Polsce wciąż są ludzie domagający się poszanowania ich podstawowych praw. "Moi drodzy, mamy rok 2020, a Polki i Polacy muszą się upominać o podstawowe prawa do godności i życia w poczuciu bezpieczeństwa" - napisała.
W jej ocenie reakcja władz państwowych i policji była nieadekwatna do zaistniałej sytuacji. "Obserwowałam to, co wydarzyło się w Warszawie, i nie rozumiem tej agresji i wrogości, z którą władza atakuje młodych ludzi" - stwierdziła.
Trzaskowska zwróciła również uwagę na symbolikę tęczowej flagi. "Tęczowa flaga już dawno znaczy o wiele więcej: tolerancję, akceptację, otwartość, a teraz dodatkowo opór wobec mowy nienawiści" - wyliczała.
Zatrzymanie Margot. Trzaskowska o dyskryminacji osób LGBT
Żona prezydenta Warszawy zwróciła również uwagę na hejt, z jakim w codziennym życiu spotykają się osoby LGBT. "Nasi sąsiedzi, przyjaciele, naukowcy, artyści czy po prostu zwykli ludzie - dobrzy i mądrzy - chcą tylko zwyczajnie żyć, a mają problem z tym, że idąc po ulicy, ryzykują pobiciem, są znieważani lub zastraszani" - oceniła Trzaskowska.
W komentarzu nie zabrakło również wzmianki o nienawiści w internecie. Trzaskowska zwróciła uwagę, że internetowi hejterzy nie mają żadnych hamulców i potrafią życzyć osobom o odmiennej orientacji seksualnej pójścia "do gazu".
"To jest właśnie mowa skrajnej nienawiści, obok której, kto jak kto, ale my Polki i Polacy nie możemy przechodzić obojętnie" - zakończyła Małgorzata Trzaskowska.