Zatrzymanie Frasyniuka. Wałęsa odgraża się na Twitterze
- Kota se zamknij, a nie "Solidarność"! - tak były prezydent zareagował na zatrzymanie Władysława Frasyniuka. W serii internetowych wpisów zadeklarował pomoc dla byłego działacza opozycyjnego.
Akcja zatrzymania Władysława Frasyniuka wywołała burzę na polskiej scenie politycznej. Głos w tej sprawie zabrał były prezydent Lech Wałęsa. - Władku trzymaj się jestem z Tobą. Spróbuję przyjść po Ciebie, jeśli to się będzie przedłużało. Apeluję jednocześnie do wszystkich naszych zwolenników o zdecydowany opór. Musimy znaleźć pałę na tego karakana - czytamy we wpisie Wałęsy na Facebooku.
Lech Wałęsa dodał również wymowny wpis na Twitterze. Internauci zwrócili jednak uwagę byłemu prezydentowi, że Władysław Frasyniuk został już zwolniony.
To jednak nie wszystko. Lech Wałęsa zdecydował się opublikować kolejny tweet na portalu społecznościowym.
Poranne zatrzymanie, szybkie zwolnienie
W środę po godzinie 6 policjanci zabrali Władysława Frasyniuka z jego domu we Wrocławiu. - Zatrzymanie nas nie zdziwiło, ale jednak byliśmy zaskoczeni - powiedziała żona działacza w rozmowie z mediami.
Zatrzymanie Frasyniuka ma związek z wydarzeniami z czerwca 2017 r. Podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej na warszawskim Krakowskim Przedmieściu kilkadziesiąt osób próbowało zatrzymać przemarsz przed Pałac Prezydencki, siadając na jezdni. Wśród nich był właśnie Frasyniuk. Został siłą wyniesiony przez policję.
Na początku lipca opozycjonista usłyszał zarzut "przeszkadzania w przebiegu niezakazanego zgromadzenia". Nie stawiał się na wezwania prokuratury. "Decyzja prokuratury o postawieniu mi zarzutów ma charakter represji politycznej wobec obywatela stającego w obronie Konstytucji" - argumentował w wydanym oświadczeniu.