Zasłużeni dla PiS awansują i dostają nowe posady
Choć rząd PiS siedzi już na walizkach, kadrowa karuzela w państwowych firmach i instytucjach kręci się jak szalona. Zasłużeni dla PiS awansują, dostają kolejne posady. Zwalnia się natomiast przez telefon, nie podając powodów - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
09.11.2007 | aktual.: 09.11.2007 06:11
Kadencja obecnego rzecznika ubezpieczonych Stanisława Rogowskiego kończy się jutro. Na stanowisku miał go zastąpić prof. Tadeusz Szumlicz, kierownik Katedry Ubezpieczenia Społecznego SGH. Jednak wicepremier Zyta Gilowska i minister pracy Joanna Kluzik-Rostkowska zgłosiły premierowi kandydaturę wiceminister pracy Haliny Olendzkiej. Doświadczenie zdobyła, pracując w ministerstwie - zapewnia Kluzik-Rostkowska.
Kadrowa miotła powyborcza dotknęła też TVP - opisuje "Gazeta Wyborcza". Patrycja Kotecka, która wiele razy ingerowała w materiały dziennikarskie "Wiadomości", starając się usunąć informacje niekorzystne dla PiS, awansowała na wicedyrektora Agencji Informacji. W przypadku zwolnienia dostanie półroczną odprawę.
Do historii stylu zwalniania PiS-owskiej ekipy - zdaniem "Gazety Wyborczej" - przejdzie z pewnością wyrzucenie wieloletniego dyrektora Agencji Rozwoju Przemysłu Arkadiusza Krężla. Minister skarbu zwolnił go, wysyłając faks. (IAR)