Zasłabł jeden z protestujących w "Halembie"
Zasłabł jeden z pięciu górników protestujących pod
ziemią w kopalni "Halemba". Mężczyzna wyjechał w piątek na
powierzchnię. Pozostali rozpoczęli głodówkę - poinformowali
przedstawiciele Związku Zawodowego Pracowników Dołowych.
18.01.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jeden z protestujących kolegów zasłabł, z całą pewnością jest to efekt prawie pięciu dni spędzonych 830 metrów pod ziemią. Pozostali koledzy rozpoczęli głodówkę, ponieważ zarząd łamie prawa związkowe - powiedział wiceprzewodniczący organizującego protest Związku Zbigniew Magier.
Związkowcy domagają się wyrównania do wypłaconych im nagród barbórkowych. Uważają, że otrzymali "barbórkę" zaniżoną średnio o tysiąc złotych, z powodu odprowadzenia od niej składki na ZUS. Pracodawca zapewnia, że nagrody naliczono zgodnie z prawem i zasadami, które akceptują pozostałe związki zawodowe.
Protestujący oczekują, że w sprawie naliczania "barbórek" wypowie się minister gospodarki Jacek Piechota.
Przyczyną rozpoczęcia w piątek głodówki - jak powiedział Zbigniew Magier - jest wstrzymanie przez pracodawcę urlopów wypoczynkowych dla członków Związku Zawodowego Pracowników Dołowych.
Dotyczy to całego 20-osobowego zarządu związku oraz około 300 jego członków. Chodzi o to, aby pracownicy ci nie mogli przyłączyć się do protestu - uważa Magier. Dodał, że wszyscy protestujący pod ziemią związkowcy są na urlopach.(ck)