Zaskoczenie w Sądzie Najwyższym. Wąsik zabrał głos

Izba Sądu Najwyższego wydała zaskakującą decyzję ws. Macieja Wąsika, uznając, że jest on nadal posłem i chroni go immunitet. Polityk skomentował sprawę w mediach społecznościowym. Podkreślił, że czeka na jeszcze inną decyzję.

Maciej Wąsik
Maciej Wąsik
Źródło zdjęć: © GETTY | SOPA Images
Adam Zygiel

04.01.2024 | aktual.: 04.01.2024 16:14

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

"Cieszę się z decyzji Sądu Najwyższego w mojej sprawie. Ale czekam jeszcze na identyczną w sprawie Mariusza Kamińskiego. Dziękuję wszystkim za wsparcie" - napisał Wąsik na portalu X.

W czwartek Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego wydała zaskakującą decyzję ws. Macieja Wąsika. Zgodnie z jej postanowieniem, polityk PiS - skazany przez sąd - nadal jest posłem i chroni go immunitet.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sprawa Mariusza Kamińskiego z kolei pozostaje zawieszona w Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN.

Wszystko przez to, że odwołaniami posłów PiS od decyzji marszałka Szymona Hołowni o wygaszeniu ich mandatów zajmują się dwie różne izby Sądu Najwyższego.

Zdaniem obrońcy Kamińskiego, zgodnie z przepisami w tej sprawie decyzję powinna podjąć I prezes SN Małgorzata Manowska. Adwokat przywołał m.in. przepis regulaminu Sądu Najwyższego mówiący, że I prezes SN "rozstrzyga spory co do właściwości izb w zakresie rozpoznania danej sprawy".

Kamiński i Wąsik skazani

Warszawski Sąd Okręgowy w grudniu wydał prawomocny wyrok dwóch lat więzienia dla byłych ministrów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika oraz po roku dla dwóch pozostałych byłych szefów Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Wyrok dotyczył działań operacyjnych podczas afery gruntowej w trakcie pierwszych rządów PiS. Oskarżono ich i skazano za przekroczenie uprawnień.

W 2015 roku Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali ułaskawieni przez prezydenta Andrzeja Dudę. Zrobił to on jednak zanim wyrok się uprawomocnił.

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia podpisał decyzje o wygaszeniu mandatów poselskich obu skazanych polityków PiS. Jak wówczas informowało Centrum Informacyjne Sejmu, w uzasadnieniu obu dokumentów marszałek Hołownia wskazał, że konstytucja przewiduje, iż wybraną do Sejmu lub do Senatu nie może być osoba skazana prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego.

Czytaj więcej:

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (128)