Zaskakujący raport NIK ws. katastrofy smoleńskiej
Zakończyła się kontrola, którą NIK wszczął po katastrofie smoleńskiej - dowiedziało się Radio ZET. Sprawdzane były procedury przy organizacji podróży najwyższych urzędników w państwie. Ustalenia kontrolerów obciążają szefa Kancelarii Premiera Tomasza Arabskiego. NIK zarzuca mu niedopełnienie obowiązków. Zastrzeżenia do wystąpienia pokontrolnego zgłosiły prawie wszystkie prześwietlane instytucje, między innymi Kancelaria Premiera.
14.12.2011 | aktual.: 14.12.2011 15:29
Kontrolerzy uważają, że szef Kancelarii Premiera Tomasz Arabski nie dopełnił swoich obowiązków w trakcie przygotowań lotów VIP. Izba badała procedury dotyczące takich wizyt od 2005 roku - stąd ma też zastrzeżenia do byłego szefa Kancelarii Premiera Mariusza Błaszczaka.
Kontrolerzy odkryli też przykłady fałszowania dokumentów dotyczących szkoleń w już nieistniejącym 36 Specjalnym Pułku Lotnictwa Transportowego. Z informacji Radia ZET wynika, że wykrytych nieprawidłowości jest wiele, stąd opór instytucji, których dotyczą. Z kontrolowanych instytucji rządowych uwag nie zgłosił tylko BOR.
Ustalenia NIK są na bieżąco przesyłane do prowadzącej śledztwo Prokuratury Warszawa Praga. Czy ostateczny kształt raportu będzie aż tak krytyczny, tego nie wiadomo, w styczniu zdecyduje o tym kolegium Najwyższej Izby Kontroli.
W październiku warszawska prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie rzekomego utrudniania kontroli NIK przez Tomasza Arabskiego.