Zaskakujące pasy w autobusach
Od wczoraj w autobusach trzeba... zapinać pasy. Nowy przepis wszedł w życie w całej Unii Europejskiej i przeraził właścicieli autokarów. Na szczęście na razie obowiązywać będzie tylko w pojazdach, które już pasy posiadają.
Boimy się dodatkowych kosztów. Będziemy protestować – mówi o obowiązującym od wczoraj nakazie Marek Malicki z Autokarowej Korporacji Transportowej. Zrzesza ona 50 przewoźników. Każdy jest właścicielem przynajmniej 2 autokarów. Tylko nieliczne wyposażone są w pasy. – Pół roku temu kupiłem nowe auto. Nie było fabrycznie wyposażone w pasy. Jeśli trzeba je będzie montować, musimy nastawić się na duże wydatki, bo koszt jednej kasety to 60 do 70 zł, które trzeba pomnożyć przez 40 miejsc – mówi M. Malicki.
Żadna niespodzianka
Przewoźników uspokaja Marek Kubicki, kierownik Inspektoratu Transportu Drogowego w Poznaniu. – Obowiązek zapinania pasów obowiązuje w tej chwili tylko w autokarach, które są w nie wyposażone. Pojazdy, które zostały dopuszczone do ruchu, a pasów nie mają, będą tolerowane – mówi. Nowy przepis nie zaskoczył dyrektora Przewozów Autobusowych MPK w Poznaniu, Krzysztofa Książyka. – To dla nas żadna niespodzianka. A pasy w naszych autokarach założyliśmy już wcześniej. Gdy zostały dopuszczone do jazdy z prędkością 100 kilometrów na godzinę na autostradach, musiały spełniać ten warunek – wyjaśnia. Dwa dostosowane do nowych przepisów autokary ma też Chorągiew Wojewódzka ZHP. – Dziwne, że nikt z naszego rządu nie wystąpił o okres przejściowy dla Polski – mówi Jarosław Rura, komendant Chorągwi.
Dwa mandaty
Kierowcy autokarów wyposażonych w pasy będą musieli pilnować, aby pasażerowie z nich korzystali. – Jeśli w autokarze są pasy, trzeba ich używać. Inaczej będą mandaty – zapowiada Andrzej Borowiak, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu. Beztroska pasażerów może oznaczać, że jedna podróż zaowocuje dwoma mandatami. Przestrzeganie nowego przepisu egzekwować będzie, oprócz policji, także Inspekcja Transportu Drogowego. – Mamy taki sam taryfikator dotyczący mandatów, jak policja. I na pewno będziemy sprawdzać, czy nowe przepisy są egzekwowane – przestrzega M. Kubicki.
Problem producentów
W PKS w Pile żaden ze 105 autobusów nie jest wyposażony w pasy bezpieczeństwa. – Nie rozwiąże tego zakup pasów, gdyż konstrukcja siedzeń jest taka, że nie da się ich przymocować – mówi prezes Ryszard Michałek. – To muszą być zupełnie nowe autobusy. Nowy autobus z podstawowym wyposażeniem to koszt rzędu 300 tys. zł. Przewoźnicy o całej sprawie dowiedzieli się z mediów. Jeszcze kilka dni temu na stronie Ministerstwa Transportu i Budownictwa nie było nawet wzmianki o nowych przepisach. – Producenci też muszą mieć czas, żeby się przystosować. Nie liczę też na masowe wykupywanie pasów, bo wątpię, żeby było ich na rynku wystarczająco dużo – mówi prezes.
Jolanta Sielska