Zaskakująca przeszłość Marka Suskiego. O tym elemencie jego biografii mało kto wie
Marek Suski to jeden z najbardziej zaufanych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego. Za sprawą prac w komisji ds. Amber Gold znów jest na czołówkach. Ale przeszłość polityka Prawa i Sprawiedliwości kryje element, o którym wiedzą tylko nieliczni.
Marek Suski to poseł PiS z Radomia, szef tamtejszych struktur, ale przede wszystkim wieloletni współpracownik Jarosława Kaczyńskiego. Współpracował z nim jeszcze w czasach Porozumienia Centrum, należy więc do ekskluzywnego "Zakonu PC". Z tego powodu prezes PiS powierza mu misje specjalne: namawianie posłów Kukiz '15 do głosowania razem z PiS (podczas kryzysu sejmowego w grudniu) czy przeprowadzenie osądu nad Bartłomiejem Misiewiczem.
Marek Suski znowu błyszczy. Tą wpadką przebił słynną "carycę Katarzynę"
Suski został też wysłany do komisji śledczej ds. Amber Gold, według niektórych by pomagać debiutującej w Sejmie Małgorzacie Wssermann, wedug innych by jej pilnować. Praca Suskiego w komisji dostarcza internautom wielu pretekstów do żartów. Do annałów przejdzie jego słynna wymiana zdań o carycy Katarzynie czy podstęp, którym się posłużył przesłuchując Marcina P.
Polityk PiS to barwna postać nie tylko ze względu na wypowiedzi. Okazuje się, że Marek Suski ma szlacheckie korzenie. Pisze o nich weekendowa "Rzeczpospolita". "Jest potomkiem majętnego i wpływowego niegdyś rodu Chebda de Grabie Suskich herbu Pomian. Historia rodu posła PiS liczy sześć stuleci i rozpoczęła się, gdy książę mazowiecki osiedlił jednego z jego przodków we wsi Susk Stary pod Ostrołęką w województwie mazowieckim" - czytamy. Poseł potwierdza te informacje i uzupełnia, że jeden z jego przodków brał udział w wyprawie hetmana Zółkiewskiego na Moskwę.