Zasada braku odpowiedzialności
Czy minister Mariusz Łapiński był odpowiedzialny za nieprawidłowości w procesie rejestracji leków? Z raportu sporządzonego przez Ministerstwo Zdrowia wynika, że nie - komentuje w "Rzeczpospolitej" Bronisław Wildstein.
28.11.2003 | aktual.: 28.11.2003 06:56
Zdaniem autora, raport wpisuje się więc w zasadę działania obecnego rządu, zgodnie z którą ministrowie nie odpowiadają za swoich podwładnych ani za porządki w swoich departamentach. Zasada ta niezwykle dobitnie wyłuszczona została przy serii skandali w MSWiA, za które w najmniejszym stopniu nie czuł się odpowiedzialny minister Janik, w czym popierali go premier, członkowie rządu i liderzy SLD - pisze Wildstein.
Jakie zyski planował Łapiński z ręcznego sterowania niezwykle intratnym rynkiem leków - tego nie wiemy. Wiemy natomiast, że jego działanie stworzyło idealny grunt dla korupcji. Wiemy, że jego krótkie urzędowanie doprowadziło polską służbę zdrowia do chaosu i trudnych do obliczenia strat. W przypadku zaakceptowania niesprawdzonych leków, i w wielu innych sytuacjach, naraziło na niebezpieczeństwo życie i zdrowie wielu pacjentów. Za takie działania nie wystarczy odpowiedzialność polityczna - stwierdza komentator "Rz". (PAP)