Zarzuty w śledztwie w sprawie gazociągu jamalskiego
Gdańska prokuratura okręgowa zapowiedziała w poniedziałek postawienie zarzutów w sprawie nieprawidłowości przy budowie światłowodu wzdłuż gazociągu jamalskiego.
Zarzuty mają dotyczyć działań i decyzji podejmowanych w latach 1991-94.
Śledztwo prowadzone jest w związku z podejrzeniem, że światłowód został wybudowany bez wiedzy polskich władz. Gdańska prokuratura prowadzi je na zlecenie ministra sprawiedliwości od grudnia ub. r.
Zastępca prokuratora okręgowego Piotr Wesołowski poinformował, że pod koniec maja mogą zostać postawione pierwsze zarzuty szeregowi osób. Nie chciał jednak ujawnić komu. Szefowa prokuratury Henryka Gajda-Kwapień powiedziała, że zarzuty będą dotyczyły działania na szkodę spółki Polskie Gazownictwo Naftowe i Górnictwo oraz przestępstwa urzędniczego. Dodała, że być może w toku postępowania postawione także zostaną zarzuty o korupcję.
Obecnie gdańska prokuratura przesłuchuje świadków w sprawie światłowodu. Najważniejsze czynności mają być zakończone do końca maja- mówi prokurator Wesołowski. W chwili obecnej postępowanie liczy już kilkadziesiąt tomów. Jest konieczność zebrania dokumentacji z szeregu ministerstw, urzędów centralnych - powiedział. Prokurator wyraził nadzieję, że postępowanie powinno zostać zakończone w do końca trzeciego kwartału.
Wesołowski twierdzi, że dotychczas nie był przesłuchiwany w charakterze świadka Aleksander Gudzowaty, szef Bartimpexu, który współfinansował budowę gazociągu z Rosji przez Polskę do Europy Zachodniej. (aso)