Zarzuty dla opiekunów trzylatka, który wypadł z okna

Ojciec trzyletniego chłopca z Jastrzębia-Zdroju, który wypadł z okna na trzecim piętrze bloku, usłyszał w niedzielę zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Ten sam zarzut usłyszała jego partnerka.

Ojciec trzylatka i jego partnerka zostali objęci dozorem policyjnym. Fot:
Ojciec trzylatka i jego partnerka zostali objęci dozorem policyjnym. Fot:
Źródło zdjęć: © Policja
Maciej Szefer

Do wypadku doszło w piątek późnym popołudniem przy ul. Pszczyńskiej w Jastrzębiu-Zdroju. Chłopczyk z poważnymi obrażeniami głowy, w ciężkim stanie, trafił śmigłowcem do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach.

- Decyzją prokuratora ojciec dziecka i jego partnerka zostali objęci policyjnym dozorem - powiedziała w niedzielę rzeczniczka jastrzębskiej policji st. asp. Halina Semik.

Za czyn zarzucany 50-latkowi i jego o pięć lat młodszej partnerce grozi do trzech lat więzienia.

Dziecko wciąż w stanie ciężkim

Jak poinformował w niedzielę rzecznik szpitala Wojciech Gumułka, dziecko nadal jest w stanie ciężkim, jednak jego stan ustabilizował się na tyle, że lekarze zaczynają przygotowywać się do wybudzenia chłopca ze śpiączki farmakologicznej. - Są to bardzo ostrożne, ale jednak optymistyczne rokowania – przyznał Gomułka.

Tuż po wypadku jastrzębska policja informowała, że w chwili zdarzenia ojciec chłopca i jego partnerka byli pod wpływem alkoholu. Policjantom tłumaczyli, że nie zaniedbali opieki nad dzieckiem. Gdy doszło do wypadku, kobieta - według jej relacji - poszła do toalety, a ojciec wyszedł na chwilę do sąsiada. Okno – według opiekunów chłopca - miało być w tym czasie przymknięte.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (18)